Mężczyzna jest samotny. - Chociaż mieszkam w bloku, przecież wśród ludzi, to na nikogo nie mogę liczyć - przyznaje. Wszyscy z jego rodziny zmarli albo odeszli.
- Zostałem sam z kłopotami - wzdycha senior. - Jestem po udarze, mam sztuczne biodro, choruję na serce. Inne choroby też mnie dopadły.
Pomógł bydgoszczance i jej synowi
Bydgoszczanin ma jedynie 22 lata przepracowane. - Byłem m.in. ochroniarzem. Nie dałem rady pracować dłużej, właśnie przez ten mój stan zdrowia - zaznacza.
Ostatnio znowu trafił do szpitala. Miał operację. - Wyszedłem ze spisem lekarstw, jakie muszę wykupić - dodaje starszy pan. - Jak zapłacę czynsz i inne rachunki i wykupię leki, nie zostanie mi nic na życie, na jedzenie, a dopiero połowa miesiąca nadchodzi. Podłogę chciałem wymienić, ale nie mam za co.
I tak za mieszkanie, należące do Administracji Domów Miejskich, płaci mniej, niż wynosi standardowa opłata. Magdalena Marszałek, rzecznik ADM, tłumaczy: - Po uwzględnieniu 50-procentowej bonifikaty socjalnej oraz dodatku mieszkaniowego, łączna wysokość opłat w przypadku tego pana to 136,05 złotych miesięcznie. Wliczony jest czynsz, ogrzewanie, woda, ścieki i wywóz śmieci.
70-latek był prosić o wsparcie w pomocy społecznej. - Wiem, że takich ludzi, jak ja, są setki w Bydgoszczy. 100 złotych, które socjalni mi przyznali, to jednak za mało, żebym dotrwał do emerytury.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej znają sytuację 70-latka. - Jest on naszym klientem od 2006 roku - informuje Marian Gliniecki, rzecznik MOPS. - Jest niepełnosprawny. Utrzymuje się z emerytury. Ma też przyznany dodatek mieszkaniowy i energetyczny. Jego łączny dochód przekracza kryterium dochodowe, uprawniające do korzystania ze świadczeń pomocy społecznej: stanowi 130 procent tego kryterium, jednak w związku z trudną sytuacją zdrowotną obejmowany jest okresową pomocą w postaci zasiłku celowego. Pomimo oferowanej mu pomocy w postaci usług opiekuńczych, pan odmawia korzystania z tej formy wsparcia.
Pod kreską
Socjalni przyznają, że mężczyzna w bieżącym roku dostał 600 złotych na zakup żywności i zasiłki specjalne na zapłacenie za prąd - prawie 250 zł.
70-latek kwituje: - Mam za dużo, żeby umrzeć i za mało, by żyć.
300 Plus - wszystko, co musisz wiedzieć o programie.