Wczoraj byliśmy świadkami uroczystego wmurowania kamienia węgielnego na budowanym na rogu ul. Szumana i Wałów gen. Sikorskiego hotelu francuskiej sieci B&B.
Dwugwiazdkowy obiekt jest pierwszym tego typu budynkiem B&B w Polsce.
Dlaczego inwestorzy wybrali akurat Toruń? - To naprawdę bardzo piękne miasto, które dynamicznie się rozwija - mówi Beatrice Gordon, kierownik projektu z B&B Hotels. - Lokalizacja w samym sercu Torunia, w bezpośrednim sąsiedztwie Starówki jest bardzo atrakcyjna.
Otwarcie nowej noclegowni planowane jest w drugiej połowie 2010 roku. Na czterech kondygnacjach budynku znajdzie się miejsce dla 93 gości. Będą to pokoje z łazienkami, dostępem do bezprzewodowego internetu i klimatyzacją.
Coraz więcej nowych hoteli
W ciągu kilkunastu miesięcy mieliśmy prawdziwy wysyp nowych obiektów. Otwarto kilka hoteli, w tym dwa czterogwiazdkowe (1231 i Bulwar). W ten sposób baza zwiększyła się o 425 miejsc. - Trzeba jednak pamiętać, że w tym samym czasie zburzony został Wodnik i Kosmos - mówi Katarzyna Motławska, dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej w Toruniu. - W sumie więc przybyło ok. 200 miejsc.
B&B to kolejna inwestycja, ale hoteli w Toruniu ma być więcej. Jeszcze w tym roku otwarty ma zostać hotel Ibis (200 miejsc). Po Wodniku powstanie obiekt na 170 miejsc, trzygwiazdkowy hotel ma powstać przy ul. Fałata i Sienkiewicza. Być może ruszą kolejne inwestycje na Starówce. W najbliższych dwóch latach może więc nam przybyć ok. 700 nowych miejsc dla turystów.
Na razie mamy 21 hoteli (3 czterogwiazdkowe, 9 trzywiazd-kowych i 8 dwugwiazdkowych), które dają w sumie 1744 miejsca noclegowe. Do całej bazy Torunia dolicza się także miejsca, które hotelami nie są.
- To np. schroniska młodzieżowe, motele, hoteliki, a także akademiki - wylicza Motławska. - Oprócz tego trzeba też uwzględnić obiekty, które znajdują się w okolicach miasta, ale można je dołączyć do naszej bazy noclegowej.
W mieście mamy 3210 miejsc noclegowych, poza nim kolejne 466. Czy to wystarczy? Czy może baza jest niewystarczająca?
Hotele wypełnione, ale tylko do połowy
Z danych urzędu statystycznego wynika, że obłożenie toruńskiej bazy noclegowej nie jest oszałamiające. Turyści wykorzystują ją w 50 proc. I można się spodziewać, że większe nie będzie, bo nawet nagle zwiększony ruch turystyczny rozłoży się na nowo powstałe obiekty. Jedno jest pewne, nie będziemy narzekać, że w Toruniu za mało jest hoteli.
Pozostaje jednak pytanie: czy dziś jest klimat do tego, by inwestować w hotele?
Należy cieszyć się, że są jeszcze inwestorzy, którzy nie rezygnują z planów i stawiają na tak małe miasto jak Toruń. Gratuluję odwagi! Zwłaszcza że przy każdej okazji pojawiają się głosy, że naszą szansą jest turystyka biznesowa i organizacja rozmaitych konferencji. Boję się tylko, że jak otworzymy nowe hotele, nagle okaże się, że konkurencja stała się tak nieznośna, że ktoś polegnie w tej walce.
