MKTG SR - pasek na kartach artykułów

A może na urlop do... klasztoru?

Wojciech Rzeszut
Klasztor w St. Lambrecht (środkowa Austria) proponuje swym gościom także wycieczki rowerowe po okolicy
Klasztor w St. Lambrecht (środkowa Austria) proponuje swym gościom także wycieczki rowerowe po okolicy
Kto chce uciec od pędzącej w zwariowanym tempie rzeczywistości i pragnie spojrzeć na świat z nowej perspektywy, a przy tym wypocząć w prawdziwej ciszy i spokoju może, choć kilka dni spędzić w... klasztorze.

Kiedy w 1999 roku 18 klasztorów, opactw i domów zakonnych w Austrii, 2 w Czechach i 1 na Węgrzech postanowiło otworzyć swoje furty dla turystów, nikt nie spodziewał się, że tak szybko modne stanie się spędzanie urlopów w klasztorach, z dala od popularnych kurortów i uzdrowisk.

Austriacki związek

Przed siedmioma laty powołano w tym celu związek o nazwie "Kloesterreich". Nazwa jest połączeniem dwóch niemieckich słów Kloester - klasztory i Oesterreich - Austria. Ideą związku "Kloesterreich" było i jest stworzenie takiej oferty wypoczynkowej dla ludzi w każdym wieku, aby urlop w "oazie ciszy i spokoju" dawał pełną odnowę psychiczną i fizyczną. Świadczenie usług hotelowych i restauracyjnych jest też pewnym źródłem dochodów dla poszczególnych zakonów.
- Tak skonstruowaliśmy nasze oferty dla turystów pragnących spędzić swe urlopy w naszych klasztorach - mówi siostra Scholastica Buchmueller z opactwa Marienkron we wschodniej Austrii - aby nasi goście mogli, gdy zechcą, zarówno "doładować" swoje duchowe akumulatory, jak wzmocnić swe organizmy. Wszystkim proponujemy aktywne uczestnictwo w klasztornym życiu. Turyści, podporządkowując się pewnym regułom, mogą nie tylko uczestniczyć we wspólnych nabożeństwach, modlitwach, medytacjach czy próbach chórów, ale także wykonywać wraz z siostrami czy braćmi zakonnymi proste prace w ogrodach i winnicach. Mogą także poddać się kuracjom leczniczym czy uczestniczyć w zajęciach sportowo-rekreacyjnych.

O szóstej pobudka

Klasztor w St. Lambrecht (środkowa Austria) proponuje swym gościom także wycieczki rowerowe po okolicy

Rozkład dnia w każdym klasztorze wygląda mniej więcej tak samo. Pobudka (także dla gości) z reguły jest około godziny 6.00 rano.
Po porannej mszy i śniadaniu zakonnice lub zakonnicy przystępują do swych codziennych zajęć, turyści natomiast realizują program swego pobytu.
W południe jest obiad, a dzień kończy się około 19.00 wspólna kolacją i modlitwą wieczorną. Oprócz uczestnictwa w obrzędach religijnych, wypoczywający mają np. możliwość indywidualnego penetrowania klasztornych bibliotek, uczestnictwa w koncertach, zajęciach yogi, tai chi czy wędrówkach pieszych i rowerowych po okolicy.
Najczęściej, co pokazują statystyki, na urlopy w klasztornych murach wybierają się ludzie w średnim wiekum między 40. a 50. rokiem życia, którzy w większości legitymują się wyższym wykształceniem.

Będą wracać

Niektórzy są już stałymi, corocznymi gośćmi.
Pytani co skłoniło ich do wybrania tak niezwykłego miejsca wypoczynku, niemal wszyscy podkreślają, że jest to chęć ucieczki przed codziennością oraz poszukiwanie ciszy i spokoju.
Wszyscy są zadowoleni z urlopu w klasztorze, chwalą serdeczność i gościnność zakonnic i zakonników, a wielu twierdzi, że jednym z atutów spędzania urlopu w klasztorze jest też wyśmienita i zdrowa kuchnia.
W tym roku ceny urlopowych pobytów w klasztorach (nocleg, całodzienne wyżywienie i program) kształtują się od 32 euro za dobę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska