Nagrodę wręczył mu w bydgoskiej szkole dyrektor techniczny Yamaha Motor Polska Piotr Piszcz. Nagrodą miał być wyjazd wraz ze zdobywcami drugiego i trzeciego miejsca do Centrum Badań Rozwojowych firmy Yamaha w Mediolanie, gdzie projektuje się motocykle tej marki i przygotowuje do Moto GP, ale pandemia pokrzyżowała plany. W zamian organizatorzy zaproponowali wybranie akcesoria z gamy Yamahy na kwotę równowartą wycieczce do Włoch.
Filip Domin wybrał kombinezon motocrossowy z ochraniaczami, jako że jeździ na terenowym quadzie.
Mistrzostwa odbyły się w marcu tego roku w Centrum Szkoleniowym Yamaha w Warszawie, gdzie przedstawiciele japońskiej marki przygotowali zadania praktyczne z zakresu diagnostyki i naprawy motocykli dla ośmiu reprezentantów z czterech szkół samochodowych w całej Polsce.
Uczniowie bydgoskiej "Samochodówki" powalczą o mistrzowski tytuł
Filip był jeszcze maturzystą, a teraz jest studentem Uniwersytetu Technologiczno - Przyrodniczego w Bydgoszczy na Wydziale Konstrukcji i Budowy Maszyn. Jednocześnie podjął pracę zawodową jako mechanik. Mieszka w podbydgoskim Kotomierzu.
Zdolnego mechanika przygotowywali do konkursu nauczyciele zawodu w Zespole Szkół Samochodowych w Bydgoszczy: Łukasz Zgórski, Jakub Balcerzak i Piotr Heckert.
Mistrz Yamahy z bydgoskiej "Samochodówki". Pojedzie do Włoch
- Jego zwycięstwo to duże wyróżnienie także dla naszej szkoły i wsparcie procesu nauczania zawodu mechanika motocyklowego. A tych jest za mało. Rynek motocykli do 125 centymetrów sześciennych pojemności silnika rośnie - wyjaśnia Łukasz Zgórski.
