Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad kolejną nowelizacją ustawy, które w założeniu mają ułatwić jej stosowanie.
Wolontariusze już nie będą płacić
Na zmiany czekały instytucje pracujące z dziećmi, bo obowiązek przedstawiania zaświadczeń o niekaralności stał się dla nich zmorą. Czy po zmianach będzie łatwiej? Niekoniecznie, bo wprowadzone poprawki są tylko kosmetycznymi korektami
Na przykład, w przypadku rodziców biorących udział np. w wycieczkach z udziałem dzieci, wystarczyć ma oświadczenie podpisane przez rodzica (pod odpowiedzialnością karną). Zmiana dotyczy również cudzoziemców dopuszczonych do pracy z dziećmi. Pomysłodawcy przepisów nie przewidzieli, że mieszkańcy innych krajów mogą mieć problem z uzyskanie zaświadczeń. Mateusz Korzeniowski z departamentu spraw rodzinnych i nieletnich MS w czasie posiedzenia sejmowej komisji do spraw dzieci i młodzieży przyznał, że osoby „zwłaszcza z takich krajów jak Białoruś czy Federacja Rosyjska, mają problem z uzyskaniem w swoim kraju na czas zaświadczenia o niekaralności".
Uczestnicząca w posiedzeniu komisji wiceminister Zuzanna Rudzińska-Bluszcz wyjaśniała, że w nowej wersji ustawy przewidziano również zniesienie opłat za zaświadczenia o niekaralności dla wolontariuszy, co budziło protesty m.in. innymi wolontariuszy z Bydgoszczy, o czym wcześniej pisaliśmy.
Czy pan mecenas był karany?
Zniesiony ma zostać również obowiązek podwójnego sprawdzania np. trenera sportowego, który został już sprawdzony w rejestrach przez firmę. W takich sytuacjach szkoła nie będzie musiała powtórnie weryfikować niekaralności.
Obowiązku przedstawiana zaświadczeń o niekaralności nie będą miały osoby od których z założenia wymagana jest niekaralność, na przykład policjanci czy adwokaci albo... rzecznik praw obywatelskich.
Od księdza do trenera
Standardy Ochrony Małoletnich weszły w życie 15 lutego 2024 roku jako nowelizacja ustawy z 2016 roku, a wraz z nimi - drakońskie kary. Intencje były szlachetne – chodziło o wprowadzenie rygorystycznej kontroli osób dopuszczanych do dzieci. Każda osoby która, która miała zajmować się wychowaniem, edukacją, opieką, a nawet leczeniem i rozwojem duchowym małoletnich została zobowiązana do przedstawienia zaświadczenia niekaralności. Nowe obowiązki nałożono na wszystkie instytucje pracujące z dziećmi, w tym placówki oświatowe, opiekuńcze, wychowawcze oraz sportowe.
Ale to nie wszystko - osobę mające mieć pod opieką małoletnich, niezależnie od formy zatrudnienia, muszą być sprawdzane przez pracodawców w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Chodzi o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (wyjątkiem jest – pod pewnymi warunkami - kazirodztwo, prezentowanie pornografii i stręczycielstwo).
Przestępcy wyczuli interes - zarabiają na niekaralności
Obowiązek dostarczania zaświadczeń spadł na kandydatów do pracy, którzy muszą wnioskować o zaświadczenie do Krajowego Rejestru Karnego. Nie trzeba dodawać, że wymóg spowodował nawałnicę wniosków, a w sieci – sporo dezinformacji, a nawet prób wyłudzeń przez firmy, które rzekomo zajmują się załatwianiem zaświadczeń:
Na stronie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy pojawiło się dementi w tej sprawie: „W związku z napływającymi do Ministerstwa Sprawiedliwości informacjami o działalności firm, które oferują usługi w zakresie pośrednictwa w uzyskiwaniu zaświadczeń z Krajowego Rejestru Karnego, Biuro Informacyjne KRK uprzejmie wyjaśnia, że nie współpracuje z ww. firmami, a tym samym nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne negatywne konsekwencje wynikłe dla podmiotów, korzystających z usług takich firm”.
