Adam i Józef Siadakowie robią przysmaki z sercem pasjonata

- Już od późnego średniowiecza ludzie zachwycali się korzennymi przyprawami - przypomina Józef Siadak. A dobrze wie, o czym mówi. Ten mieszkaniec Lubicza Dolnego odtwarza staropolskie smaki. Sukcesy? Choćby musztarda piernikowa, nad którą pracował trzy miesiące.

Garniec i łut

- Wprawdzie przepis pochodzi z XVIII wieku, ale podejrzewam, że receptura może być starsza - podkreśla pan Józef. - Wiadomo, kuchmistrzowie dbający o spiżarnię często kusili się na zmiany, na wielu dworach modyfikowano przepisy. Trudno korzystać ze staropolskich receptur, bo większość zawiera jedynie składniki. Brakuje miar. Możemy spotkać takie tajemnicze hasła jak "szczypta", "odrobina", "wedle potrzeby". Bez konkretów. Bywa że proporcje są podane w starych miarach, np. w garncach czy w łutach. Wszystko trzeba wtedy policzyć. Nasza musztarda piernikowa była strzałem w dziesiątkę, zasmakowała ludziom. Ale to wcale nie znaczy, że spoczniemy na laurach. Jeśli w przepisie jest drobno utarty piernik, nie możemy pójść na łatwiznę i zamienić go na przyprawę piernikową. Wiele osób ma wyczulony smak, klienci łatwo mogą poznać różnicę?. Po co tracić dobre imię, na które się tyle czasu pracowało? Musztarda z piernikiem idealnie komponuje się z serami, delikatnym mięsem. Nadaje się do aromatycznych sosów.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!
- Do jej powstania zainspirował nas prof. Jarosław Dumanowski z toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. To wybitny znawca kuchni staropolskiej - dodaje Adam Siadak, którzy działa z tatą pod szyldem "Ekologia spod Strzechy". Z Lubicza Dolnego wychodzą również autorskie receptury. Wśród nich - chrzanowy przysmak do wędlin i mięs.

Mam wyczulone kubki smakowe

- Oj, nad przysmakiem chrzanowym spędziłem siedem miesięcy, od jesieni 2012 do wiosny 2013 roku - śmieje się pan Józef. - Dopiero kucharze uświadomili mi, że mam wyczulone kubki smakowe. Syn i żona - podobnie. Zresztą, Zofia jest pierwszym recenzentem. Zawsze można polegać na jej wskazówkach. Cóż, nasza mała, rodzinna wytwórnia przypomina laboratorium. Wciąż nad czymś pracujemy.

Przeczytaj też: Ciastka z Sośna Królewskiego na Liście Produktów Tradycyjnych

Na półkach Siadaków można znaleźć chrzan rubinowy(z czerwoną porzeczką) czy choćby bursztynowy (z mirabelką) . Ekologiczni przetwórcy spod Torunia kuszą także własnymi sokami czy rozmaitymi octami. - Jałowcowo-sosnowy powstał z myślą o dziczyźnie - dodaje pan Józef. - Mamy ocet z malin, kwiatów czarnego bzu. Jest i syrop z kwiatów stokrotki polnej. Zresztą, stokrotka jest w całości jadalna, więc zapewniam, że nie ma się czego obawiać.

To skojarzenia z beztroskich lat

Specjalista od ludowych i staropolskich smaków pochodzi z Jaroszewa koło Żnina. Jego dzieciństwo smakowało leśnymi owocami. - I ziołowymi naparami, których wówczas szczerze nie znosiłem - wspomina. - Czasy się zmieniły, dzisiaj ziółka kojarzą mi się z mamą, więc mam do nich sentyment. Doskonale pamiętam też smak królika, którego przyrządzała. Ani moja żona, ani siostra, ani ja - żadne z nas nie zdołało go uchwycić. Kiedy będę miał więcej wolnego czasu, na pewno posiedzę nad nim. To przecież smak mojego dzieciństwa.

Teraz pan Józef pracuje nad musztardą króla Jana. Zdradzimy, że w jej skład wchodzą gruszki i zmielona skórka z cytryn.