Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Miedziński żegna się z Toruniem. - Odchodzę, to dla mnie najlepsze wyjście [zdjęcia]

(red)
Licencję zdał w 2001 roku, debiutował w lidze rok później. Po szesnastu latach startów w barwach "Aniołów" Adrian Miedziński pożegnał się w piątek z Toruniem.- To nie była łatwa decyzja, powodów była kilka. Rozstajemy się w przyjaźni. Toruń to mój dom i darzę to miejsce wielkim sentymentem. Cały dzień rozważałem to z wielkim stresem. Doszedłem do wniosku, że taka decyzja będzie najlepsza dla mnie i dla klub - mówi Adrian Miedziński.Żużlowiec nie krył wzruszenia: - Trudno mi zebrać słowa. Spędziłem 20 lat w Toruniu, znam tu wszystko od podszewki. Myślałem, że już będzie spokojnie, ale cały czas czuję ogromne emocje. To nie była decyzja nagła. Człowiek potrzebuje świeżości, czegoś nowego. Kariera nie będzie wiecznie trwała, taki ruch trzeba było zrobić, a czas to zweryfikuje - wyjaśnia żużlowiec.W Get Well już zapowiadają, że za rok wrócą do rozmów. - Nie żałujmy, że go nie ma, życzmy mu jak najlepszego sezonu. Spotkamy się w tej samej sali na podpisanie kontraktu na 2019 - zapowiedział Jacek Frątczak.Prezes Ilona Termińska. - Po tylu latach czujemy żal, ale tak ułożyły się rozmowy, tak zdecydował Adrian. Czasami takie rozwiązanie sprzyja ich rozwojowi zawodnika. Jesteśmy otwarci i w przyszłym roku na pewno wrócimy do rozmów.
Licencję zdał w 2001 roku, debiutował w lidze rok później. Po szesnastu latach startów w barwach "Aniołów" Adrian Miedziński pożegnał się w piątek z Toruniem.- To nie była łatwa decyzja, powodów była kilka. Rozstajemy się w przyjaźni. Toruń to mój dom i darzę to miejsce wielkim sentymentem. Cały dzień rozważałem to z wielkim stresem. Doszedłem do wniosku, że taka decyzja będzie najlepsza dla mnie i dla klub - mówi Adrian Miedziński.Żużlowiec nie krył wzruszenia: - Trudno mi zebrać słowa. Spędziłem 20 lat w Toruniu, znam tu wszystko od podszewki. Myślałem, że już będzie spokojnie, ale cały czas czuję ogromne emocje. To nie była decyzja nagła. Człowiek potrzebuje świeżości, czegoś nowego. Kariera nie będzie wiecznie trwała, taki ruch trzeba było zrobić, a czas to zweryfikuje - wyjaśnia żużlowiec.W Get Well już zapowiadają, że za rok wrócą do rozmów. - Nie żałujmy, że go nie ma, życzmy mu jak najlepszego sezonu. Spotkamy się w tej samej sali na podpisanie kontraktu na 2019 - zapowiedział Jacek Frątczak.Prezes Ilona Termińska. - Po tylu latach czujemy żal, ale tak ułożyły się rozmowy, tak zdecydował Adrian. Czasami takie rozwiązanie sprzyja ich rozwojowi zawodnika. Jesteśmy otwarci i w przyszłym roku na pewno wrócimy do rozmów. archiwum Polskapress
Licencję zdał w 2001 roku, debiutował w lidze rok później. Po szesnastu latach startów w barwach "Aniołów" Adrian Miedziński pożegnał się w piątek z Toruniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska