https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afera hazardowa została perfekcyjnie wytłumiona

arch.
- Spodziewałem się dokładnie takiego rozwoju wydarzeń. Nawet nie zaskoczył mnie czas tej decyzji - rozmowa z dr Krzysztofem Pietrowiczem, socjologiem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

- Opozycja używa solidarnie słowa "Skandal". A taka solidarność rzadko się tej opozycji przytrafia.
- Tak, w sensie moralnym na pewno jest to słuszne określenie. Pod względem potencjału społecznej szkodliwości afera hazardowa była zjawiskiem wielokrotnie wyższego kalibru niż afera Rywina. Mieliśmy tu do czynienia z wysokimi rangą politykami ugrupowania rządzącego, którzy wchodzili w niejasne relacje z rozmaitymi biznesmenami. W przypadku afery Rywina nigdy nie ustalono, kto stał za ofertą, ale bez wątpienia stopni pośrednictwa było kilka. W aferze hazardowej mamy do czynienia z bezpośrednim przełożeniem pomiędzy elitami władzy a biznesem.

- Na konsekwencje to się nie przekłada.
- Konsekwencją afery Rywina była nie tylko zmiana ekipy rządzącej, ale też całego układu politycznego. Tymczasem sprawa afery hazardowej została perfekcyjnie wytłumiona. Co prawda, pewnych rzeczy nie można było zamieść pod stół, bo informacje się wydostały do mediów, ale resztę wysprzątano doskonale. Teraz mamy kolejną tego odsłonę. Owszem, nasza wiedza na temat materiałów, którymi dysponuje prokuratura jest szczątkowa, bo prokuratura bardzo niechętnie je ujawniała. Natomiast argument, że mamy do czynienia z nagannym, wątpliwym moralnie postępowaniem, ale nie z przestępstwem, musi budzić bardzo poważne wątpliwości.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska