www.pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
- Chodzi o łapówki za przetargi w wojsku rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, w sumie do kilkuset tysięcy złotych - mówi rzecznik CBA. A zaczęło się od zielonogórskiej firmy Hertz Systems. Lubuscy biznesmeni żalili się prokuraturze, że firma wygrywa wszystkie przetargi w wojsku. Ruszyło śledztwo, w ramach którego podsłuchiwany był między innymi szef Hertz Systems.
Zielonogórska firma miała dostać zlecenie na nowy system obserwacji pełnego pola walki. Daje on szanse namierzenia pozycji nawet jednego żołnierza na polu walki. To ten system zawiódł w Afganistanie, kiedy zginął jeden z polskich żołnierzy. Teraz system miał zostać poprawiony. Z zamówienia wartego 2 mld zł Hertz Systems miał otrzymać zlecenie na 300 mln zł.
O tym, jak wygrać przetarg, miał informować aresztowany pułkownik, szef polsko-amerykańskiego komitetu, który miał wprowadzić system namierzania do polskiej armii.
Z dziewięciu zatrzymanych trzy osoby zostały tymczasowo aresztowane przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu. Wśród nich jest pułkownik. Wobec pozostałych zastosowano poręczenia majątkowe, zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych oraz zabezpieczenia majątkowe na poczet grożących im kar grzywny.
- Sprawa ma charakter rozwojowy - mówi Dobrzyński.
Firma Hertz Systems jeszcze nie chce komentować sprawy. Jej przedstawiciel zapewnił nas, że wkrótce zostanie wydane oświadczenie.