https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Afera w bydgoskim DPS. Koszmar, wyzwiska i przemoc w pensjonacie (nie)spokojnej starości

Katarzyna Dworska
Mieszkanka bydgoskiego Domu Pomocy Społecznej była przywiązywana prześcieradłem na noc do łóżka. - Kiedy sprawa wyszła na jaw, pracownicę, która stosowała tę praktykę, nie spotkała kara, tylko nagroda - słyszymy od pozostałych osób, które pracują w DPS. - Kobieta została... pracownikiem roku placówki.

Wyzwiska, a nawet przemoc - to według świadków codzienność w bydgoskiej placówce. Sprawę postanowili nagłośnić pracownicy, którzy mają już dosyć terroru, jaki tam panuje.

O wiązaniu pensjonariuszki doskonale wiedziała dyrektorka "Jesieni życia", która nominowała do tej nagrody właśnie panią stosującą przymus. Pewnie nikt by się o tym nie dowiedział, gdyby nie to, że pewnego ranka opiekunka medyczna zapomniała odwiązać starszą panią.

Przeczytaj również: Wychowawczyni z domu dziecka wystawiała wieczorem malców w piżamach na dwór! [wideo]

- Zarówno my, jak i mieszkańcy jesteśmy zastraszani - opowiadają pracownicy. - Jeżeli ktokolwiek próbuje się sprzeciwić, zaraz otrzymuje naganę. A w tej pracy chodzi przecież o to, aby ulżyć podopiecznym, którzy spędzają tu ostatnie lata swojego życia; i stworzyć im dom.

Sprawę wyjaśnia bydgoski ratusz.

Więcej o tej bulwersującej sprawie w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zachęcamy też do zakupu e-wydania - KLIKNIJ TUTAJ.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 57

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
ON
Przestańcie i dajcie im spokojnie pracować ! Ja jestem pracownikiem tej placówki i nic tam złego sie nie dzieje jest cicho i spokojnie. Pozdrawiam .
S
Sara
Tak dobrze trafiłaś ! Piszesz o sobie mam nadzieje ze to tobie do skory dobierze sie prokurator a wszyscy których ty próbujesz nim straszyć powiedzą o twoich osiągnięciach na terenie tej placówki i to właśnie przed nim staniesz ty żmijo a twoje przyjaciółki opierać bedą ci łzy szczęścia . Życzę szczęścia i osiągnięć w drodze do samounicestwienia.
K
Ktoś

Nie wiem czy ktoś to przeczyta ale ten Dps naprawdę powinni prześwietlić ale nie znajomi p. Dyrektor tylko całkiem obcy ludzie a właściwie sam prokurator. Jest tam bardzo niedobrze mobbing na każdym kroku. Pracownicy powinni być przesłuchiwani wszyscy razem wtedy wyszłoby wszystko jak zaczęliby się kłócić między sobą i wytykać sobie wszystkie złe rzeczy a nie tylko obgadywanie za plecami.

 

D
Dona
Hej Elma i co dobrze ci sie pracuje w tym DPS.
I
Izis
A to ciekawostka ktoś sie odważył aby powiedzieć prawdę o paniach z Solidarności? Myśle ze wchodzeniem mieszkance do łóżka powinien zając sie Rzecznik Praw Pacjenta a może nawet Prokuratura bo najłatwiej wykorzystać osoby upośledzone niepoczytalne dementywne itp. Następna pani na terenie placówki pierze prasuje i co jeszcze? Zastanawiam sie czy panie sa z tych osób które dopiero zeszły z drzewa i nie wiedza ze czasy komuny dawno minęły a hasło ze wszystko należy do wszystkich to nie tu i nie teraz. . Należy panie wysłać do prywatnych placówek może tam nabiorą rozumu i szacunku dla pracy . Pozostałym pracownikom wielki szacun za prace i poświęcenie za cierpliwość i oddanie biednym schorowany mi starszym ludziom
I
Isis
Ok
K
Ktoś

Pracownicy pracownikom zgotowali ten los. Jestem w szoku czytając te wszystkie komentarze i myślę że to pracownicy z długoletnim stażem takie coś piszą ,ale znam ten DPS i zastanawiam się dlaczego tak długo czekali z tymi oskarżeniami jeśli tam się coś złego dzieje i zastanawiam się co oni mają na sumieniu że nie chcą się ujawnić tylko anonimowo piszą. Opiekunów zdecydowanie jest za mało jak na taką placówkę (75 osób ) i nie mogą być wszędzie jak jest ich czterech na zmianie. Pani dyrektor tłumaczy się tym że nie ma etatów ale radzi sobie np.stażystami których nie zatrudnia po stażu tylko przychodzą następni lub do zeszłego roku osobami z prac społecznych ale ich już nie ma bo prezydent nie podpisał umowy z mops-em na prace społeczno -użyteczne tym problemem też powinien zainteresować się wojewoda i dać więcej etatów na takie placówki. Może dlatego tak jest że skaczą sobie do oczu bo są przepracowani. A praca w takim ośrodku nie jest pracą łatwą i przyjemną. Żal mi tych osób które są niewinne a teraz cierpią przez takie kłamstwa i oszczerstwa. 

L
Lidka i Robert

Bardzo mi przykro, że dla własnych partykularnych interesów ktoś potrafi tak bardzo skrzywdzić uczciwych ludzi, którzy z ogromnym poświęceniem służą, tak, służą, bo to nie jest zwykła praca, ale wręcz służba z pełnym poświęceniem i oddaniem na rzecz ludzi starszych, najczęściej schorowanych i nie sprawnych. Lekką ręką pisze ktoś oszczerstwa bez weryfikacji, sprawdzenia, posiadania dowodów na swoje słowa lub chociaż uprawdopodobnienia. Co z etyką dziennikarską? Jak można więc wierzyć w pozostałe newsy gazety? Akurat mam Babcię w tym ośrodku i doskonale znam jego warunki i pracę personelu. Pensjonariusze są bardzo różni, każdy inny, ale każdy specyficzny, poza niepełnosprawnością ruchową większość z nich ma też niepełnosprawność umysłową lub psychiczną, wynikającą najczęściej z demencji. Ludzie ci też często posiadają niski próg bólu i tym bólem są zmęczeni. Krzyczą, stękają, nie dają się umyc, przebrać, wręcz dotknąć. Oskrarżają innych o swój ból, potrafią wymyślać, że ktoś im coś ukradł,są czasami wręcz zlośliwi. Taka jest prawda, to nie tylko biedni starcy, ale też bardzo uciązliwi, niedołężni dorośli. Wiem to z autopsji. Nasza Babcia za nic na świecie nie lubi się myć, nie chce oddać starych brudnych porwanych rajstop, a buty trzyma pod poduszką. A pomimo tego zawsze, ale to zawsze kiedy Ją odwiedzamy jest czyściutka, zadbana, włosy ostrzyżone, paznokcie obcięte, czysta pościel, mięciutki kocyk, woda w różnych smakach pood ręką. Ma swoich ulubionych opiekunów, którzy są dla niej jak rodzina. Wiem ile to wymaga trudu fizycznego i zabiegów dyplomatycznych, aby chociażby Babcię umyć. Wiem, bo przez pewien czas Babcia mieszkała z nami. Przy okazji przebywania w odwiedzinach można dostrzec jak uwijają się opiekunki i opiekunowie, którzy często np.na Święta zapraszają swoich podopiecznych, obcych przecież ludzi, do własnych domów, bo rodzina zapomniała lub nie może, a opiekunowie chcą tym ludziom stworzyć namiastkę prawdziwego domu. Zapraszają z całym ciężarem opieki. A na codzień oprócz pielęgnacji i podstawowej opieki zamiast odpocząć,to czytają im gazety, chodzą z nimi na spcer, śpiewają, modlą się, grają w karty, rehabilitują, wyszywają, malują itp. Kto w domu ze swoim starszym krewnym tak spędza czas? Pewnie niewielu, bo jak już umyjemy,nakarmimy,to najlepiej żeby Babcia poszła spać i nie marudziła i mamy czyste sumienie,bo przecież zrobiliśmy wszystko co potrzeba, a Babcine uczucia, potrzeba kontaktu,zajęcia, aktywizacja jakby już nas nie dotyczyła. A w tym ośrodku jest to bardzo ważna sfera aktywizacji i dania jak najwięcej radości życia. Szanowni państwo, wszyscy,którzy tworzycie ten dom pełen miłości, życia i uśmiechu, pomimo nawet ciężkiej starości - z całego serca Wam za to dziękuję i zapewniam, że my rodziny o Waszym oddaniu wiemy, wiemy o tym, że walczycie o sprawność, zdrowie i życie każdego członka tej społeczności. Proszę przyjąć wyrazy najwyższego uznania.Niech satysfakcja z radości i usmiechu Waszych pensjonariuszy nagrodzi Wam trud i krzywdę bezpodstawnych oskarżeń.

j
joanna hass

Jestem zbulwersowana  artykułem w gazecie. Uważam że Dyrekcja tej placówki prowadzi Dom wzorowo. Pracowałam tam 9 lat i wiem co tam się działo.Pracownicy są zbuntowani, bo maja za dobrze, są traktowani jak ludzie, mieszkańcy chwalą swoją dyrekcję i innej uważam nie chcą. Ci którzy są przeciw jak Pani E.B.i K.J lub A.P to są mąciciele i szukający wrażeń ludzie i stanowisk dla siebie. Wynika z tego że tacy ludzie nie szanują swojej pracy, a chcą rządzić. Dziewczyny zastanówcie się  co wy robicie?

***
Forumowiczko ABC, uważasz iż dalsza dyskusja nie ma sensu? Przypominam, ale to Ty pierwsza odniosłaś się do mojego komentarza, co więcej, komentarza w którym to piszę m.in. iż czuję się urażona bezimiennymi oszczerstwami /odsyłam do terminu "dyskusja"/.
Ponieważ nie widzę związku Twojej wypowiedzi z moją, śmiem twierdzic, iż albo zacytowałaś mój komentarz bez przeczytania albo czytałaś bez zrozumienia. Jeśli przeczytalaś, to albo nie potrafisz się do niego odnieść, albo /pozwól, że jeszcze chwilę porozmyślam.../ empatii w Tobie za grosz. Zresztą, odwagi też.
Zarzucasz mi brak obiektywizmu? No cóż, w kontekście moich wszystkich wypowiedzi, po raz drugi odeślę Cię do słownika.
Co do dystansu - uważasz, iż po przeczytaniu artykułu, w którym to padają bezimienne oszczerstwa, które dotykają również moją osobę, powinnam skakac z radości???
Fakt faktem, dalsza dyskusja sensu nie ma, ale tylko w tym miejscu. Ponawiam swoją prośbę z ostatniego komentarza.

Ewelina S.
A
ABC
W dniu 26.05.2015 o 14:15, *** napisał:

Bardzo dziękuję forumowiczko ABC, że zechciałaś ustosunkowac się do mojej wypowiedzi. Chociaż po raz drugi ubolewam, iż robisz to w takiej formie, tzn. na forum internetowym.Odnosząc się do Twojej wypowiedzi, zgodzę się z Tobą tylko w jednym. Owszem, jak to ujełaś "czarne owce" zdarzają się wszędzie. Czy to w pracy, czy w rodzinie.Co do reszty Twojej wypowiedzi, proszę Cię bardzo, forumowiczko ABC, przeczytaj swój komentarz raz jeszcze i wykaż się, odrobiną empatii. Nie myśl o sobie, nie myśl o autorze anonimu. Proszę Cię, pomyśl o mnie i powiedz, jak ja mam się czuc?!Zarówno ja, jak i inne osoby dotknięte tymi oszczerstwami w życiu prywatnym nie występujemy anonimowo. Nasze rodziny, nasi znajomi, sąsiedzi, nauczyciele ze szkół do których uczęszczają nasze dzieci, ich koledzy oraz koleżanki wiedzą kim jesteśmy. Wiedzą gdzie pracujemy i na jakich stanowiskach. Więc proszę Cię odpowiedz mi, dlaczego autorzy tego całego zamieszania mogą czuc się anonimowo, a ja nie? Dlaczego to ja w opinii publicznej muszę czuc się skazana na nienawiśc i szkalowanie poprzez nieprzyjemne pytania, durne komentarze, krzywe spojrzenia a także obraźliwe komentarze na forach internetowych? Dlaczego?Bardzo proszę forumowiczko ABC, wykaż się odrobiną odwagi i odpowiedz mi na te pytania prosto w oczy. Myślę, iż stac Ciebie na coś więcej, niżeli kolejny bezimienny komentarz na forum internetowym. Ewelina S. P.S.Dziękuję Ci, forumowiczko ABC, iż uświadomiłaś mnie, że z tak poważnymi zarzutami wobec osób drugich należy zgłaszac się do gazety. Otóż, okazuje się, że 30 lat żyje w błędnym przekonaniu, iż takimi sprawami zajmują się zupełnie inne organy. Organy, przed którymi ujawnia się swoją tożsamośc, by winna ze stron mogła ponieśc odpowiednie konsekwencje. Pozwól, forumowiczko ABC, ale nadal będę żyła w swoim "błędnym" przekonaniu.

Szanowna Pani Ewelino,

pogubiła się Pani w  swoich rozważaniach oraz w tym ,co jest najważniejsze - chodzi tutaj o dobro mieszkańców dps, a nie o to, czy poczuła się Pani urażona.

Dalsza dyskusja jest więc bezprzedmiotowa.

Życzę Pani obiektywizmu i dystansu.

Z poważaniem

ABC

X
XxX
W dniu 21.05.2015 o 19:35, Sana napisał:

Wiem bo mam tam krewną i wiem na co dzień co tam się dzieje. Nie życzę nikomu takiej starości i okradania z człowieczeństwa

Jak Ci nie pasuje to trzaba było zabrac krewna do domu i samemu sie opiekować albo zmienić placówke. Pełno jest ich w naszym kraju!!!

***

Bardzo dziękuję forumowiczko ABC, że zechciałaś ustosunkowac się do mojej wypowiedzi. Chociaż po raz drugi ubolewam, iż robisz to w takiej formie, tzn. na forum internetowym.

Odnosząc się do Twojej wypowiedzi, zgodzę się z Tobą tylko w jednym. Owszem, jak to ujełaś "czarne owce" zdarzają się wszędzie. Czy to w pracy, czy w rodzinie.

Co do reszty Twojej wypowiedzi, proszę Cię bardzo, forumowiczko ABC, przeczytaj swój komentarz raz jeszcze i wykaż się, odrobiną empatii. Nie myśl o sobie, nie myśl o autorze anonimu. Proszę Cię, pomyśl o mnie i powiedz, jak ja mam się czuc?!

Zarówno ja, jak i inne osoby dotknięte tymi oszczerstwami w życiu prywatnym nie występujemy anonimowo. Nasze rodziny, nasi znajomi, sąsiedzi, nauczyciele ze szkół do których uczęszczają nasze dzieci, ich koledzy oraz koleżanki wiedzą kim jesteśmy. Wiedzą gdzie pracujemy i na jakich stanowiskach. Więc proszę Cię odpowiedz mi, dlaczego autorzy tego całego zamieszania mogą czuc się anonimowo, a ja nie? Dlaczego to ja w opinii publicznej muszę czuc się skazana na nienawiśc i szkalowanie poprzez nieprzyjemne pytania, durne komentarze, krzywe spojrzenia a także obraźliwe komentarze na forach internetowych? Dlaczego?

Bardzo proszę forumowiczko ABC, wykaż się odrobiną odwagi i odpowiedz mi na te pytania prosto w oczy. Myślę, iż stac Ciebie na coś więcej, niżeli kolejny bezimienny komentarz na forum internetowym.

 

Ewelina S.

 

P.S.

Dziękuję Ci, forumowiczko ABC, iż uświadomiłaś mnie, że z tak poważnymi zarzutami wobec osób drugich należy zgłaszac się do gazety. Otóż, okazuje się, że 30 lat żyje w błędnym przekonaniu, iż takimi sprawami zajmują się zupełnie inne organy. Organy, przed którymi ujawnia się swoją tożsamośc, by winna ze stron mogła ponieśc odpowiednie konsekwencje. Pozwól, forumowiczko ABC, ale nadal będę żyła w swoim "błędnym" przekonaniu.

A
ABC
W dniu 22.05.2015 o 11:31, *** napisał:

To może ja odniosę się do treści powyższego artykułu zamieszczonego na stronie internetowej oraz obszerniejszej wersji zamieszczonej w papierowym wydaniu "Gazety pomorskiej", z nieco innej strony niż poprzedni forumowicze.W powyższym artykule nie padły personalne określenia osób, których to miałyby dotyczyc zarzuty. Więc może się przedstawię...Jestem jedną z osób, która to miałaby wyrywac talerze z pod nosa mieszkańców, co więcej miałabym ich głodzic. Jestem jedną z osób, która to miałaby zwracac się do mieszkańców w sposób obrażliwy i niedopuszczalny. Jestem jedną z tych osób, która to miałaby ograniczac wolnośc mieszkańców poprzez ich wiązanie oraz zakazywanie wychodzenia poza teren placówki. Jestem jedną z osób, która to miałaby startowac w konkursie przytoczonym w artykule. Jestem jedną z wielu osób wobec których autorka artykułu oraz autorka anonimu, na podstawie którego powstał tenże artykuł, bezpodstawnie rzucają oskarżenia. Oskarżenia, które bolą, które godzą w moją godnośc osobistą. Bezimienne oskarżenia, przez które mam prawo by czuc się urażoną i skrzywdzoną.Droga Autorko artykułu oraz Droga Autorko anonimu, która to tak bardzo dbasz o dobro mieszkańców,  informuję iż treści podane do wiadomości publicznej traktuje jako próbę pomówienia wobec m.in. mojej osoby oraz próbę znieważenia grupy zawodowej, do której to należę.Ubolewam Drogi Anonimie nad faktem, iż miałaś odwagę napisac takie oszczerstwa a nie miałaś w sobie na tyle cywilnej odwagi aby personalnie określic swojej osoby.Uważam, iż swoją pracą, postawą oraz podejściem do mieszkańców nie zasługuję na tak obraźliwe treści.Z poważaniemopiekun /nieANONIMOWY/Ewelina S.

Droga Pani Ewelino,

niestety wśród was pojawiły się "czarne owce", które psują opinię całej grupy zawodowej - tak to bywa.

Poza tym czy uważa Pani, że "anonim" informowałby gazetę o jakichś bzdurach czy kłamstwach wyssanych z palca? nie sądzę.

Zastanów się  i lepiej poszukaj wśród swoich koleżanek tych, które postępują nieprawidłowo (mówiąc delikatnie) i im możesz prawić morały.

Ponadto ot chyba oczywiste, że o takich sprawach, jak opisane w artykule, informuje się anonimowo? Przecież taki pracownik, gdyby się ujawnił, byłby z góry skazany na nienawiść, mobbing i szkalowanie.

Z poważaniem

ABC

s
stanlej

Popieram cię Ewelina,bo też  jestem Depsiakiem i o rzeczach które są opisane u nas np.to nawet nikt by nie pomyślał.Dużo z tych wpisów to po prostu krzywdzące pierdoły.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska