„To współczesna szamańska powieść, książka o przekraczaniu granic - zaufania, przyjaźni i wiary” - taki opis „Burz na Słońcu” można znaleźć na portalu Polakpotrafi.pl, na którym Agnieszka Mlicka prowadzi zbiórkę pieniędzy. Do jej zakończenia został niemal tydzień i mimo że nie udało się jeszcze zgromadzić całej sumy, autorka się nie martwi.
- Umowę z wydawnictwem mam już podpisaną, wiec książka ukaże się bez względu na wynik zbiórki - mówi nam Agnieszka, czyli Ezo Oneir. - Udało mi się także znaleźć sponsorów, ale przyznaję, że sama akcja crowdfundingowa jest sporą promocją dla powieści.
Przeczytaj także: Historia przykryta kurzem wraca w książce
Bohaterką książki Agnieszki Mlickiej jest Ewa, która „z jednej strony doskonale wpasowuje się w schemat dzisiejszej bizneswoman, z drugiej strony w głębi serca czuje, że to nie jest jej świat”. Ile jest w niej z samej autorki?

- Sporo, bo książka powstała na podstawie mojego pamiętnika, który pisałam przez cztery lata pracy w mojej ostatniej korporacji - zdradza nam. - Ostatniej, bo mam za sobą jeszcze dwie wcześniejsze. Za każdym razem dochodziłam do wysokich stanowisk i wtedy właśnie składałam wypowiedzenie. Ostatni raz w 2016 roku. A to dlatego, że w tym korporacyjnym pędzie życia byłam przekonana, że to, co robię jest pewnego rodzaju ucieczką, a to co powinnam robić, jest poza mną.
- Szukając doświadczeń duchowych trafiłam na osoby, które okazały się samozwańczymi nauczycielami stosując manipulacje energetyczne - mówi dalej Agnieszka Mlicka. - Wiem jednak, że to wszystko, co się zdarzyło ma głębszy sens. I o tym m.in. jest ta powieść - o kryzysie wartości i szukaniu odwagi do zmian.
Tyle zarabiają policjanci po podwyżkach w 2017 roku [stawki]
Wideo: prognoza pogody na środę, 4. października