Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ajax - Legia online. Mecz Ligi Europy - 19.02.2015 [live, na żywo, transmisja]

(AIP)
Po zimowej przerwie wznowiona zostaje rywalizacja w Lidze Europy. Przypomnijmy że finał rozgrywek odbędzie się 27 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dziś mecz Ajax - Legia. U nas link do relacji online. Gdzie transmisja?
Po zimowej przerwie wznowiona zostaje rywalizacja w Lidze Europy. Przypomnijmy że finał rozgrywek odbędzie się 27 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. Dziś mecz Ajax - Legia. U nas link do relacji online. Gdzie transmisja? Andrzej Muszyński
Mistrz Polski w czwartek zagra w Amsterdamie pierwszy mecz 1/16 Ligi Europy z Ajaksem. Rewanż za tydzień w Warszawie i przy pustych trybunach. Mecz Ajax Amsterdam - Legia Warszawa już dziś o 21.05.

Ajax to klub z bogatą przeszłością. Największe sukcesy odnosił w latach 70. i 90. Obecnie to nadal jedna z największych sił w holenderskiej ekstraklasy. W tym sezonie wygląda na to, że Liga Europy to prawdopodobnie ostatnia szansa, by klub zdobył jakieś trofeum. Co prawda w lidze zajmuje drugie miejsce, ale do liderującego PSV Eindhoven traci 12 punktów. Zdaniem holenderskich mediów mało realne jest odrobienie tej straty, mimo że do końca rozgrywek jeszcze 11 kolejek. Z krajowego pucharu zespół z Amsterdamu już odpadł. - Jeśli nie zdobędziemy żadnego trofeum, to sezon uznamy za nieudany - przyznał trener Ajaksu Frank de Boer. - Legia to nie jest drużyna, którą dobrze znamy. Obejrzeliśmy jej ostatni mecz, ale potem okazało się, że grała składem w połowie rezerwowym. Dopiero Arek Milik powiedział, jak wygląda podstawowa jedenastka. Znamy jej mocne strony. Przede wszystkim są to skrzydłowi, tworzący świetne okazje. To bardzo doświadczony zespół, największy klub w Polsce. Nie bez powodu gra w Lidze Europy. Właściwie to zespół powinien występować w Lidze Mistrzów, ale przeciwko Celtikowi Glasgow wystąpił nieuprawniony zawodnik - przypomniał Holender. - Milik? Ostatnio grał mniej, bo szukaliśmy innych rozwiązań. Nie jest w kryzysie, ale nie wiem, czy zagra - dodał de Boer, który jako gracz Barcelony grał z Legią w 2002 r. w eliminacjach Ligi Mistrzów i strzelił jej gola. Stołeczny zespół przegrał 0:3 w Hiszpanii i 0:1 u siebie. - Chciałbym, żeby Arek zagrał. Jeśli tak się stanie, to postaram się, żeby nic nie strzelił - zapewnił Rzeźniczak.

Legia w najbliższym meczu ligowym zagra w Kielcach. Szkoleniowiec Korony nie chce analizować składu w jakim Legia przyjedzie do Kielc po czwartkowym meczu z Ajaksem w Amsterdamie w Lidze Europy. - Nie ma to dla mnie znaczenia jakim składem z nami zagrają. My musimy być skoncentrowani na sobie. Piłka nożna to nie jest gra na PlayStation, gdzie ustawia się schematy, ale głównie inwencja zawodników. Musimy być uważni przy stałych fragmentach gry w wykonaniu legionistów - ocenia trener. Szkoleniowiec kielczan nie wierzy też, że Legia na Kolporter Arenie będzie grała zachowawczo. - Na pewno się w Kielcach nie okopie, bo to nie w jej stylu, choć nie wiem czy nas od razu zaatakuje. My jednak musimy patrzeć przede wszystkim na siebie, by nie popełniać indywidualnych błędów - twierdzi Tarasiewicz, były szkoleniowiec bydgoskiego Zawiszy.

Przed meczem z Ajaksem Amsterdam mało kto stawia podopiecznych Henninga Berga w roli faworytów. Podobna sytuacja miała miejsce w eliminacjach do Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow, kiedy wszyscy wieszczyli sromotną porażkę Legii. "Wojskowi" udowodnili jednak, że potrafią grać na europejskim poziomie. Biorąc pod uwagę formę, w jakiej znajdują się obecnie Holendrzy, legioniści i tym razem mogą zagrać na nosie wszystkim niedowiarkom.
Ajax rundę zimową zakończył z czteropunktową stratą do lidera Eredivisie PSV Eindhoven. Po dobrze przepracowanym i owocnym zgrupowaniu w Katarze (m.in. zwycięstwo w sparingu z Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0) nikt w Amsterdamie nie mógł przypuszczać, że lada chwila może dojść do katastrofy.

Nowy rok dla piłkarzy zaczął się bowiem fatlanie. W styczniu podopieczni Franka de Boera zanotowali serię trzech meczów bez zdobytej bramki (z Feyenoordem Rotterdam 0:0, Vitesse Arnhem 0:1, AZ Alkmaar 0:1). Ostatni raz 33-krotny mistrz Holandii był tak nieskuteczny w listopadzie 2010 r. Marnym pocieszeniem było zwycięstwo nad Go Ahead Eagles (2:1), które bardziej zawdzięczają nieudolności bramkarza rywali niż
własnym umiejętnościom.

Mimo fatalnej postawy amsterdamczyków de Boer daleki jest od stwierdzeń, że w szeregi jego piłkarzy wdarł się kryzys. - Choć wyniki nie są najlepsze, to w każdym z tych spotkań widziałem wiele momentów, które pozwalają mieć nadzieję, że walka o mistrzostwo nie jest jeszcze stracona. Nie brakuje nam determinacji, ale raczej szczęścia. Najważniejsze, że ciągle pomiędzy mną a zawodnikami jest nić porozumienia - mówił szkoleniowiec Ajaksu.

Mniej optymistycznie do panującej sytuacji podchodzą sami piłkarze, którym zdarza się publicznie okazywać swoją frustrację. Arkadiusz Milik w meczu z Vitesse po kolejnej nieudanej akcji rzucił w rywala butem. Z kolei Nicolai Boilesen schodząc z boiska w końcówce spotkania Go Ahead Eagles, zdemolował stolik znajdujący się nieopodal ławki rezerwowych. Wściekli są także kibice i, gdyby to od nich zależało, najchętniej pożegnaliby się z de Boerem.

Na domiar złego Ajax zmaga się z falą kontuzji, która skutecznie przetrzebiła kadrę amsterdamczyków. W ostatnim meczu z Twente de Boer nie mógł skorzystać z m.in. Viktora Fischera, Ricardo van Rhijna, Lucasa Andersena i Kolbeinna Sigthorssona (szanse ich występu przeciwko Legii są minimalne). Co prawda Ajax pokonał ekipę z Enschede 4:2, jednak po tym spotkaniu nie można powiedzieć, że mistrzowie Holandii wyszli wreszcie na prostą. Zespół Alfreda Schreudera w ostatnim czasie również nie prezentuje najwyższej formy (dwa poprzednie mecze zakończyły się porażkami).

Ajax - Legia online. Gdzie transmisja?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska