https://pomorska.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Fatalne wieści z Anwilu: Łączyński już nie zagra! Selcuk Ernak: - Potrzebujemy więcej mądrości w grze i zbiórek

Joachim Przybył
Kamil Łączyński
Kamil Łączyński Oliwia Nowak
Kamil Łączyński nie zagra do końca sezonu! Więcej mądrości w grze, więcej zbiórek i PJ Pipes w roli rozgrywającego - tak Anwil Włocławek chce w czwartek wygrać drugi mecz półfinału Orlen Basket Ligi z Legią Warszawa.

Nie tak kibice i koszykarze Anwiilu wyobrażali sobie początek serii półfinałowej Orlen Basket Ligi. Już w pierwszym meczu włocławianie stracili atut własnej hali i teraz muszą przynajmniej raz wygrać w Warszawie.

- Mieliśmy przewagę, falami budowaliśmy większą przewagę, ale nie potrafiliśmy skontrolować tempa gry. Legia zachowała więcej zimnej krwi w końcówce. Mogliśmy lepiej zachować się w ostatniej akcji, powinniśmy pomóc i uniemożliwić ten rzut Michała Kolendy, to był nasz błąd - przyznał Michał Michalak.

Akurat to właśnie on zgubił w obronie skrzydłowegoLegii, który w ostatniej sekundzie meczu zdobył decydujące punkty, ale takich złych zachowań było w zespole gospodarzy więcej. - Legia specjalnie niczym nas nie zaskoczyła, może ewentualnie niską skutecznością z dystansu. Mieliśmy jednak problemy w akcjach obronnych jeden na jeden, musimy zwrócić uwagę na wiele łatwych punktów z pomalowanego. Mam uwagi do obrony nie tylko tej ostatniej akcji Legii - przyznaje Selcuk Ernak.

Turecki szkoleniowiec zastrzeżeń miał jednak dużo więcej, nie tylko do zachowań w defensywie swojej drużyny. - Nie używaliśmy mądrze fauli, brakowało nam zbiórek, nasza organizacja ofensywy na początku ostatniej kwarty była bardzo zła, próbowaliśmy za szybko zakończyć ten mecz i to nie jest odpowiednia mentalność na mecze płay off, te wszystkie elementy musimy poprawić w meczu numer dwa - przyznał.

Anwil już do końca sezon będzie musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Kamila Łączyńskiego, a to absolutnie kluczowy zawodnik w składzie. Na ławkę powędruje więc Dean Williams, a w składzie znajdzie się PJ Pipes, który wesprze na obwodzie Luke'a Nelsona.

- Kamil to jeden z najlepszych rozgrywających w tej lidze. To nasz najlepszy organizator gry zespołu, ma największe doświadczenie w play off, potrafi zapunktować gdy zespół tego potrzebuje. To najważniejszej nazwisko w kontekście mentalności całego zespołu, włącza wszystkich zawodników do gry ofensywnych - przyznaje Selcuk Ernak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gala Ekstraklasy 2025 - Michał Listkiewicz

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

- Anwil ma w w swoim składzie bardzo dużo jakości. Wnosi ją do gry także każdy z jego rezerwowych. Uraz Kamila daje dodatkowe minuty innym graczom, którzy też są niebezpieczni - odpowiada Michał Kolenda, bohater Legii we wtorek.

Legia jest na fali i zagra w czwartek z jeszcze większą pewnością siebie. Dla tej drużyny było to jedenaste z rzędu wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie i szóste z rzędu w Hali Mistrzów.

Goście nadal będą starali się kontrolować i zwalniać tempo gry. - Pierwszy mecz toczył się w tempie, które nam bardziej odpowiada, czyli takim, gdy obie drużyny zdobywają po 70-80 punktów. Ograniczyliśmy kontry Anwilu, a dzięki temu także rzuty za 3 gospodarzy z dobrym pozycji. Defensywnie wciąż jesteśmy trochę niedocenianą drużyną, a wykonaliśmy po tej stronie boiska mnóstwo dobrej pracy - podkreśla trener Legii Heiko Rannula.

Mecz numer dwa w czwartek o godz. 20.00 w Hali Mistrzów.

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Rozsypuję to wokół piwonii i bujnie kwitną. Sprawdzony trik na mnóstwo pąków

Rozsypuję to wokół piwonii i bujnie kwitną. Sprawdzony trik na mnóstwo pąków

Poniemiecki schron odkopany po 80 latach pod Grudziądzem. Zobacz, co jest w środku

Poniemiecki schron odkopany po 80 latach pod Grudziądzem. Zobacz, co jest w środku

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska