Akademiki w Bydgoszczy i Toruniu. Gdzie wynająć?

- Mamy zarezerwowaną pulę miejsc dla kandydatów, którzy zostaną przyjęci w tej rekrutacji - mówi Małgorzata Jendryczka, rzecznik Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Przyjmują podania
Bydgoska uczelnia we wtorek (13 września) zakończyła przyjmowanie zgłoszeń. Ci, którzy dostaną się na studia, mogą ubiegać się o miejsce w dwóch akademikach uniwersytetu. - Brane pod uwagę jest kryterium dochodowe i miejsce zamieszkania. W związku z tym trzeba przedstawić zaświadczenie o dochodach. Należy je dostarczyć do kierownika akademika - wyjaśnia Małgorzata Jendryczka.

Podanie o akademik mogą też składać osoby, które rozpoczną studia na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy. - Mamy wolne miejsca - potwierdza dr Franciszek Bromberek, rzecznik UTP. - Studenci mogą również ubiegać się o dofinansowanie do zakwaterowania.

Zobacz również: W Bydgoszczy znów będą leczyć marihuaną

W akademikach Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wszystko jest już rozdysponowane. - Studenci, którzy zostaną przyjęci w drugim naborze mogą jednak dowiadywać się po 20 września, czy gdzieś nie zwolniło się miejsce - podpowiada dr Ewa Walusiak-Bednarek z biura prasowego UMK. - Z reguły nie wszyscy ci, którzy mieli rezerwację wnoszą wymaganą przedpłatę. Dlatego warto pytać bezpośrednio w akademikach lub w Dziale Domów Studenckich, czy gdzieś nie zwolniło się miejsce.

Mniej i drożej
Cierpliwością będą musieli również wykazać się ci studenci, którzy zechcą wynająć mieszkanie. - Wybór na pewno jest dużo mniejszy niż w czerwcu czy w lipcu - mówi Beata Śmigielska, pośrednik w biurze nieruchomości „Forum” w Toruniu. - Wtedy rozeszła się większość ciekawych ofert. Studenci przeważnie rezerwują sobie mieszkanie na nowy rok akademicki płacąc właścicielowi połowę kwoty przez wakacje. Nowego lokum szukają przeważnie osoby rozpoczynające studia.

Jak podkreśla Beata Śmigielska, we wrześniu mieszkań do wyboru jest nie tylko mniej, ale trzeba się liczyć z wyższymi cenami i niższym standardem. - Na przykład, w czerwcu można było znaleźć dwupokojowe mieszkanie za 800 zł za wynajem miesięcznie. Teraz to praktycznie niemożliwe - dodaje Beata Śmigielska.

Podobnie jest w Bydgoszczy. - Mamy o 30-40 proc. mniej ofert niż na przełomie czerwca i lipca - mówi Kamil Błaszkiewicz, współwłaściciel biura nieruchomości m4student.pl w Bydgoszczy. - Większość studentów chce mieć wcześniej zapewnione lokum, dlatego nie czekają z decyzją do września. Wielu z nich przedłuża umowy z poprzednich lat. Są jednak takie osoby, które właśnie teraz poszukują mieszkania, bo na przykład, dopiero podjęły decyzję o rozpoczęciu studiów.

Kamil Błaszkiewicz potwierdza, że ceny wynajęcia mieszkania są teraz wyższe niż przed wakacjami. - Wtedy można było wynająć dwupokojowe mieszkanie za około 1300 zł miesięcznie, już z opłatami. Obecnie trudno jest zmieścić się w 1500 zł - mówi Kamil Błaszkiewicz. - Generalnie trzeba liczyć około 1000 zł za sam wynajem i dodać do tego czynsz.

Przeczytaj koniecznie: Zwiedzamy luksusowy akademik Collegium Medicum w Bydgoszczy [wideo, zdjęcia]

Na bogato
Największą popularnością cieszą się właśnie mieszkania dwupokojowe. Mniej chętnych jest na kawalerki. - Z powodu ich ceny - dodaje Kamil Błaszkiewicz. - Takie małe mieszkania są drogie. Ale mieliśmy taki przypadek, że rodzice studenta medycyny byli gotowi zapłacić 1500 zł za wynajęcie kawalerki, która znajdowała się bardzo blisko szpitala i uczelni.

- Droższymi mieszkaniami zainteresowani są głównie studenci z zamożniejszych domów, najczęściej studenci prawa, ale też innych kierunków - dodaje też Beata Śmigielska. - Zdarza się, że za wynajem płacą oni około 1000 zł miesięcznie, a dodatkowo opłaty wynoszą 1100 zł.

Zanim wynajmiesz

• Przeczytaj dokładnie umowę - jeśli czegoś nie rozumiesz, pytaj właściciela o szczegóły. Gdy jakiś punkt ci nie odpowiada, zmień go. Dowiedz się, pod jakimi warunkami właściciel zwróci Ci kaucję i czy w ogóle zamierza ją oddać.
• Sprawdź, czy w czynszu nie ma ukrytych opłat - zdarza się, że właściciele podają czynsz liczony dla jednej osoby w mieszkaniu trzypokojowym - ostrzega Kamil Błaszkiewicz. - Czasami też wpisane jest bardzo małe zużycie wody, np. pół metra sześciennego. Przy rozliczeniu okazuje się, że trzeba dużo dopłacić.
• Upewnij się, że mieszkanie jest czyste - inaczej może cię czekać walka z insektami i dezynfekcja lokum