
Na Placu Wolności pojawili się m.in. podopieczni Przedszkola nr 80. - Po psach trzeba sprzątać, bo inaczej jest brudno i trzeba uważać, żeby w nic nie wdepnąć - mówi 5-letni Krystian, który należy do grupy "Biedroneczki".
Wtóruje mu jego kolega Olek. - Mam małego pieska, który nazywa się Benek - opowiada przedszkolak. - Wychodzę z nim na spacery i zawsze po nim sprzątam, bo jest to bardzo ważne.

We wtorek (14 kwietnia) odbyła się pierwsza z trzech zaplanowanych na ten rok edycji akcji "Pachnąca wiosna", która ma na celu przekonanie właścicieli czworonogów do sprzątania po swoich psach. Organizują ją bydgoskie Schronisko dla Zwierząt, straż miejska i urząd miasta.

Municypalni zademonstrowali pokazową interwencję, a pracownicy azylu rozdawali ulotki informacyjne. Pokazywali także, jak należy sprzątać po zwierzakach.

- Niewiele osób wie, że można nauczyć psa załatwiania się na komendę - wyjaśnia Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. - Moja Bibi, która jest wilczarzem reaguje na szeleszczenie woreczka. Ważne jest, aby używać do uprzątnięcia kup specjalnych woreczków, które są biodegradowalne. Kultura osobista wymaga tego, żebyśmy sprzątali po swoich psach.