Jak się dowiadujemy, municypalni pouczyli w ostatnim czasie 37 właścicieli posesji. - Nikogo nie ukarano mandatem, nie skierowano też żadnego wniosku o ukaranie do sądu - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik straży miejskiej.
Tymczasem stan chodników po pierwszym ataku zimy pozostawia wiele do życzenia.
- Mieszkam przy ulicy Sułkowskiego i codziennie chodzę tą trasą do pracy. Najlepiej przemieszczać się ścieżką rowerową, bo ona jest w lepszym stanie, niż chodnik - zaznacza nasz Czytelnik. - Mam zastrzeżenia także do odśnieżania przystanków. Jeśli pasażer ma szczęście i na przystanek podjeżdża tylko jeden autobus, to ma szansę wyjść na oczyszczony na szerokość wiaty odcinek. Gorzej jeśli na przystanek podjeżdżają w tym samy czasie dwa autobusy, jeden za drugim. Ludzie, którzy wysiadają z tego drugiego na bank wpakują się w zaspę albo gorzej - pośniegowe błoto.
Przemoczone buty czy nogawki spodni to nic w porównaniu z niebezpieczeństwem skręcenia czy złamania nogi. Tak jest przy ulicy Jurasza.
- Przy samym szpitalu. Bałbym się tu przyjść z osobą starszą czy poruszającą się o kulach - mówi pan Mirosław, który wczoraj zadzwonił sprzed szpitala do redakcji. - Pytałem ochroniarzy. Pokręcili głowami i stwierdzili, że odśnieżać powinna gmina, a nie szpital.
Z informacji przekazanych przez municypalnych wynika, że prawo nie przewiduje pouczenia czy ukarania gminy za opieszałość w odśnieżaniu.
Zmiany w kodeksie pracy. Co się zmieni? [LISTA ZMIAN]
Pogoda na dzień (23.01.2018) | KUJAWSKO-POMORSKIE/TVN Meteo