- Słuchacze donoszą, że w Borach Tucholskich żyją białe sarny. Kto wie więcej na ten temat ? - pytał ostatnio na antenie radiowej Trójki redaktor Piotr Baron.
Natychmiast rozdzwonili się słuchacze. - Państwo prostują, że nie ma białych saren. To musi być daniel - albinos. Rewelacja! - doprecyzował chwilę później.
Akurat jest okazja
Rzeczywiście. W Borach Tucholskich, konkretnie na terenie leśnictwa Orli Dwór, można często spotkać białego daniela. Widuje go Michał Grabski, wójt gminy Osie. Bywa w lasach jako myśliwy i amator Nordic Walking. - W taką pogodę jak wczoraj, nie ma problemu z trafieniem na białego daniela. Lubi wygrzewać się na stokach w słońcu - podpowiada wójt Osia.
Akurat dziś kończy się sezon łowiecki na łanie i cielaki daniela. - To oznacza, że nie będą one tak płochliwe, jak w czasie odstrzałów. Innymi słowy, szanse na spotkanie ich w Borach Tucholskich wrosną. Niewykluczone, że uda się nawet podejść do nich na 20 metrów - zachęca Michał Grabski.
Bierzcie kijki i w drogę!
I jako wytrawny chodziarz podpowiada Czytelnikom "Pomorskiej" trasę do Nordic Walking, którą warto wybrać, żeby - oprócz spaceru w malowniczym otoczeniu - spotkać niezwykłą zwierzynę, jaką jest daniel - albinos. - Proponuję trasę nr 2 "Pętla zatoki", która zaczyna się przy GOK w Osiu lub Pensjonacie "Samotnia nad Wdą" w Tleniu - wskazuje wójt.
Na www.nordic.wborachtucholskich.pl czytamy, że to jeden z najpiękniejszych i najbardziej urozmaiconych szlaków w Borach. Wędrowców co chwila zaskakują zmieniające się krajobrazy. Na tej trasie zobaczą prawie wszystkie siedliska leśne na Pomorzu.