Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandar Atanacković: Nie dostrzegłem oznak presji

ROZMAWIAŁ TOMASZ MALINOWSKI
"Alex” to typowy playmeker; potrafi jednak nie tylko prowadzić grę, ale celnie strzelić
"Alex” to typowy playmeker; potrafi jednak nie tylko prowadzić grę, ale celnie strzelić fot. Piotr Hukało
Rozmowa z Aleksandarem Atanackovicem, piłkarzem Chojniczanki.

- Proszę, w imieniu drużyny, zaprosić kibiców na sobotni mecz Elaną?
- Futbol w Chojnicach cieszy się dużym zainteresowaniem, więc nie wątpię, że podczas meczu z Elaną naszych fanów i sympatyków nie zabraknie na trybunach. Liczymy, jak zawsze, na głośny i kulturalny doping. Ze swojej strony obiecujemy walkę o zwycięstwo. Wśród rywali nie brakuje zawodników, którzy w piłkę grać potrafią, więc dobre widowisko gwarantowane.

- Ma pan coś do udowodnienia w tym meczu?
- To już historia. Po tej niefortunnej porażce pojechaliśmy do Torunia i wygraliśmy 3:0. W Elanie zostało jeszcze kilku kolegów. Czas spędzony w tym klubie był dla mnie przyjemny i wbrew krążącym opiniom wcale nie stracony.

Przeczytaj także: Przed meczem Chojniczanka - Elana: Trojanowski sentymenty zostawi w szatni

- "Alex" trafił przepięknie z Zagłębiem Sosnowiec i... zgasł?
- Nie do końca; to prawda, że od tego meczu nie udało mi się zdobyć bramki. Ale gram regularnie, miałem kilka asyst. Pewnie, że chciałbym w każdym meczu trafiać z dystansu w "okienko". Może taki strzał wyjdzie w spotkaniu z Elaną.

- Czym bliżej gwizdka sędziego, atmosfera tego meczu udziela się już drużynie?
- Staramy się o nim nie myśleć. Nie dostrzegłem, ani u siebie, ani u kolegów oznak presji, tym bardziej też euforii.

Wiadomości z Chojnic

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska