- To ogromna radość, bo uczelnia ta ściśle współpracuje z opera La Scala - nie ukrywa Aleksander Kamedulski, który do niedawna studiował w bydgoskiej Akademii Muzycznej pod opieką prof. Wiesława Bednarka, znakomitego polskiego barytona.
Zobacz także: Mamy potencjał, ale odstajemy od najbardziej innowacyjnych województw
Konkurencja w Mediolanie była ogromna. Nieszawianin jest jedynym Polakiem, który dostał się na mediolańską uczelnię. - Startował tłum kandydatów z Chin przez Rosję po mieszkańców wielu krajów w Europie. Było dużo stresu, ale się udało. Uff...Jestem szczęśliwy, bo trafiłem do klasy profesora Coviello, który całe artystyczne życie śpiewał w La Scali - dodał uradowany nieszawianin.
Mam Pytanie - rozmowa z mecenasem Michałem Bukowińskim.