Po przekształceniach w roku 2004 dawnego SP ZOZ w spółkę prawa handlowego, właścicielem szpitala jest powiat aleksandrowski. Powiat przez lata spłacał wielomilionowe długi zlikwidowanej placówki, ograniczając inwestycje do minimum. W tym roku ostatecznie rozliczono się z ostatnich zobowiązań.
Nowo utworzony szpital, będący spółką prawa handlowego, wypracowywał zyski i inwestował w nowoczesny sprzęt. Do czasu.
W ubiegłym roku powstały pierwsze długi. Dyrektor Zbigniew Jankowski tłumaczył na majowej sesji rady powiatu, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił za nadwykonania i że obciążeniem dla placówki są raty dzierżawne, jakie szpital płaci powiatowi za obiekty szpitalne. Mówił też, że alarmu nie ma, bo placówka ma kapitał zapasowy, z którego można pokryć straty.
W szpitalu od stycznia do marca trwała kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Na sesji rady powiatu w dniu 23 maja radny Dariusz Wochna pytał, czy znane są ustalenia kontrolerów. Dyr. Jankowski twierdził, że nie ma jeszcze protokołu pokontrolnego. Tymczasem, jak się okazało, trafił on do szpitala już 3 dni wcześniej.
Starosta Wioletta Wiśniewska nie dowiedziała się o sytuacji w szpitalu od dyrektora Jankowskiego. - Z ubolewaniem stwierdzam, że nie ma między nami komunikacji - powiedziała nam. - Kontrolerzy nałożyli na szpital pewne zobowiązania. Jedne należało zrealizować w ciągu siedmiu dni, inne w ciągu czternastu. Dowiedziałam się czternastego dnia, jaka jest sytuacja. Szpital musi zwrócić Narodowemu Funduszowi Zdrowia prawie trzysta tysięcy złotych i sześćdziesiąt jeden tysięcy złotych odsetek. Wczoraj spotkałam się z dyrektorem oddziału NFZ, by porozmawiać o rozłożeniu nam tych należności na raty. Chodzi o to, by nie kłaść placówki na łopatki. Nie ukrywam, że pan dyrektor wypomniał nam brak reakcji szpitala na wskazania pokontrolne - powiedziała nam starosta Wiśniewska.
Powiedziała także, że kontrolerzy wytkneli aleksandrowskiemu szpitalowi złamanie rozporządzenia prezesa NFZ z 2009 roku. - Rozumiałabym, że coś przeoczono, gdyby chodziło o nowe rozporządzenie. Ale tu chodzi o przepisy wdrożone dwa lata temu - podkreśliła starosta.
Sprawą zajęła się rada nadzorcza szpitala. W przyszłym tygodniu przedstawi swoje stanowisko Zgromadzeniu Wspólników spółki.
Dyrektor Jankowski jest na zaległym urlopie, którego - ku zaskoczeniu nowego starosty - sporo mu się nagromadziło. Nieofgicjalnie dowiedzieliśmy się, że wyraził chęć przejścia na emeryturę z dniem 1 lipca.