Miasto dotuje m.in. działalność Miejskiej Biblioteki Publicznej. W roku 2009 placówka ta otrzymała dotację w kwocie 360 tys. 49 złotych. Nie było to jedyne źródło finansowania, bo biblioteka pozyskała też dotację z Biblioteki Narodowej 3 tys. 418 zł na zakup nowości wydawniczych oraz 2 tys. zł z samorządu województwa na organizację konferencji i publikację o II wojnie światowej i okupacji na Kujawach.
Komisja Rewizyjna nie miała uwag do sposobu spożytkowania przyznanych dotacji.
Nie miała też większych zastrzeżeń do sposobu wydatkowania dotacji przez Środowiskowy Dom Samopomocy, choć w protokole znalazł się zapis, że rada przyznała kwotę 288 tys. 547 zł, a burmistrz przekazał 287 tys. 67 złotych. Wpisano też uwagi że przy uzyskanych dochodach z wynajmu sali nie brano pod uwagę kosztów związanych ze zużyciem prądu, wody, amortyzacji sprzętu i kosztów wynagrodzeni pracownika; że w kartach drogowych samochodu służbowego nie ma adnotacji o celu wyjazdu, trasie i godzinach przejazdu; że brakuje na fakturach opisu, w jakich pomieszczeniach zużyto materiały kupione do remontu. We wnioskach wskazała m.in. że należy włączyć gminy, których mieszkańcy korzystają ze ŚDS, do współfinansowania placówki.
- Komisji rewizyjnej nie udało się po raz kolejny skontrolować wydatkowania dotacji przekazanej MiejskiemuCentrum Kultury - tłumaczył na sesji Józef Kaźmierczak, członek tej komisji. Komisja podobno nie chciała już niepokoić dyrektora placówki, więc poprosiła o wgląd do dokumentów MCK w Urzędzie Miasta. Nie dostała ich.
- Poprosiłem burmistrza o wyjaśnienie tej sprawy i o opinię prawną całej sytuacji. Nie dostałem dotąd odpowiedzi - powiedział nam dziś Piotr Prusaczyk, przewodniczący rady.