Alimenciarze nie boją się więzienia i wciąż nie płacą

Dłużnicy alimentacyjni są winni swoim dzieciom już 10,5 mld zł! Co miesiąc ich dług zwiększa się o ok. 100 mln zł. Ponieważ migają się jak mogą od przekazywania pieniędzy, rząd postanowił ich zdyscyplinować. Już za półtora tygodnia wchodzą w życie kary dla rodziców, którzy nie płacą alimentów przynajmniej przez trzy miesiące. Takim osobom będzie grozić grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności. Zapis o karaniu za niezapłacenie alimentów za trzy miesiące zastąpił dotychczasowe, trudne do interpretacji, sformułowanie o uporczywym uchylaniu się od płacenia alimentów.

W znowelizowanej ustawie jest też mowa o dozorze elektronicznym takiego niesolidnego dłużnika. Dzięki temu będzie mógł pracować. Jeśli zarobi, to ureguluje zobowiązanie wobec swoich dzieci.

Średnio są winni dzieciom 36,9 tys. zł

Sprawdziliśmy, czy w naszym regionie strach przed więzieniem zaczął już działać na niesolidnych rodziców.
Okazało się, że jeszcze nie. Liczba dłużników alimentacyjnych z Pomorza i Kujaw, notowanych w BIG InfoMonitor, zwiększyła się w ciągu ostatnich trzech miesięcy o prawie 900. - Pod koniec stycznia br. było ich 21 479, a pod koniec kwietnia - 22 350. Wzrosło też ich zadłużenie - z 791,9 mln zł aż do 844,9 mln zł - informuje Diana Borowiecka, starszy specjalista ds. PR w BiG InfoMonitor.

Regionalny rekordzista to 46-letni mężczyzna, który jest winny swoim dzieciom ponad 412 tys. zł. W tej niechlubnej statystyce zajmuje piąte miejsce w kraju. Pierwszy jest 46-letni mieszkaniec Małopolski, którego dług z tytułu nieopłaconych alimentów przekroczył 473 tys. zł. Druga lokata należy do 42-letniego ojca z województwa łódzkiego - ponad 437 tys. zł długu. Trzecie miejsce przypadło mieszkańcowi Wielkopolski - z długiem powyżej 433 tys. zł.

W naszym regionie najwięcej alimenciarzy jest w Bydgoszczy - 3410. Mają też największe zadłużenie - ponad 152,7 mln zł. W Grudziądzu dłużników jest 973 (27,2 mln zł długu), w Inowrocławiu - 1283 (42,6 mln zł długu), w Toruniu - 1856 (74 mln zł długu), we Włocławku - 1750 (69,9 mln zł długu). Średni dług na Pomorzu i Kujawach wynosi 36,9 tys. zł. Średnia w kraju to 34,7 tys. zł.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Z danych BiG InfoMonitor wynika, że prawie 95 proc. wszystkich dłużników alimentacyjnych to mężczyźni. Ich przewaga widoczna jest w każdym przedziale wiekowym. Jeśli chodzi o wiek, to najliczniejszą grupę niepłacących na swoje dzieci stanowią osoby między 35. a 44. rokiem życia - ponad 35 proc. Za nimi są 45-54- latkowie - ich udział wśród dłużników sięga 29 proc.

Opaska skuteczniejsza niż więzienie?

Są jednak województwa, w których dłużnicy alimentacyjni przestraszyli się więzienia. Tak jest np. na Mazowszu czy Śląsku. W woj. dolnośląskim w ciągu ostatnich trzech miesięcy ubyło 2,5 tys. alimenciarzy. Znacznie spadła tu również łączna kwota zadłużenia - o ponad 92 mln zł.

Czy rzeczywiście niesolidni tatusiowie będą wkrótce masowo trafiać do więzienia?
Ministerstwo Sprawiedliwości szacuje, że w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów liczba skazanych na karę więzienia zwiększy się o 10 proc., a w kolejnych latach odpowiednio o 15 i 20 proc. - Rodzice dzieci, na które nie są płacone alimenty, liczą, że po zmianie prawa spora liczba dłużników zamiast trafiać do więzień będzie odbywała karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego - mówi Katarzyna Tatar, wiceprezes Stowarzyszenia Alimenty To Nie Prezenty.