Świadczenia z funduszu alimentacyjnego należą się osobie uprawnionej do alimentów od rodzica, które zatwierdził sąd. Środki wypłacane są wówczas, gdy rodzic zobowiązany do płacenia alimentów tego nie czyni na podstawie tytułu wykonawczego, pochodzącego lub zatwierdzone, a komornik nie wyegzekwował zapłaty w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Łączna kwota zobowiązań dłużników alimentacyjnych na koniec 2018 roku to: 67,3 mln zł z tytułu wypłaconych świadczeń z funduszu alimentacyjnego, 27 mln zł to odsetki, a 13,4 mln zł z tytułu zaliczek alimentacyjnych. Razem to około 107,8 mln zł.
Rekordzista ma 347,5 tys. zł długu. Metody walki z alimenciarzami są różne i reguluje je ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.
- Do działań tych należy m.in. przeprowadzanie wywiadów alimentacyjnych, zobowiązanie do zarejestrowania się w Powiatowym Urzędzie Pracy, a w przypadku braku współpracy dłużnika podejmowanie procedury określonej w art. 5 ust. 3 wyżej powołanej ustawy tzn. zostaje wszczęte postępowanie dotyczące uznania dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych - informuje Edyta Łukowiec, kierownik Sekcji Świadczeń Alimentacyjnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie we Włocławku. - Po uprawomocnieniu się decyzji uznającej dłużnika za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych kierowany jest wniosek o ściganie oraz o zatrzymanie prawa jazdy.
W roku 2018 skierowano 27 wniosków o zatrzymanie prawa jazdy, natomiast w tym roku jeden. Ponadto w zeszły roku skierowano 75 wniosków o ściganie dłużników alimentacyjnych, z kolei na podstawie art. 209 § 3 Kodeksu Karnego złożono w 2018 roku około 1200 zawiadomień możliwości popełnienia przestępstwa przez dłużników alimentacyjnych, a w roku 2019 około 110.
Dodajmy, że dłużnikami alimentacyjnymi są nie tylko ojcowie, ale również matki.
Emerytury dla matek. Sprawdź, o co w tym chodzi!
