NBA długo debatowała na temat zawieszenia rozgrywek, zanim decyzja zapadła w mgnieniu oka. Center Utah Jazz Rudy Gobert był pierwszym koszykarzem zarażonym koronawirusem i liga nie miała wyboru. 30 dni - taki był początkowy werdykt, ale szybko się zmienił, kiedy CDC (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób) wydało zakaz organizowania eventów dla ponad 50 osób przez przynajmniej kolejne osiem tygodni. Przypomina się, że prognozy z 2014 opracowane przez CDC przewidywały, że epidemia eboli w Afryce dotknie miliona osób. Tak się nie stało, a liczba zgonów nie przekroczyła 30 tys. Prezydent Donald Trump wprowadził jednak stan wyjątkowy na terenie całego kraju.
O Gobercie napisano już wiele. Francuz nie tylko złapał koronawirusa, ale i go rozprzestrzenił. Od niego zarazili się m.in. kolega z zespołu Donovan Mitchell czy 10-letni chłopiec, który brał autograf od gwiazdora Jazz. Gobert zachował się nieodpowiedzialnie, dotykając też mikrofonów dziennikarzy „dla żartu”. Wielu kibiców rozpoczęło hejt w internecie i domagało się kary. Liga szybko jednak poinformowała, że takowej nie będzie.
- Sam nie mam żadnych symptomów. Mógłbym iść ulicą i nikt by nie zauważył, że coś jest ze mną nie tak - powiedział w rozmowie wideo z „Good Morning America” Mitchell, którego relacja z Gobertem jest napięta od incydentu z koronawirusem.
Komisarz NBA Adam Silver po raz kolejny złamał schematy i wyszedł przed szereg, gdy komisarze innych czołowych lig w USA stali bezczynnie i czekali na rozwinięcie się sytuacji. Teraz Silver poszedł o krok dalej i zawiesił testy narkotykowe na czas przerwy od koszykówki. Nie od dziś wiadomo, że wielu zawodników NBA lubi zapalić marihuanę. Ba! Byli gracze Matt Barnes i Stephen Jackson prowadzą od niedawna program HBO „All The Smoke”, gdzie zapraszają innych koszykarzy i często palą w ich obecności lub wspominają czasy, gdy grali pod wpływem używki. Na ten moment NBA jest jedyną ligą, która karze (bardzo rzadko) zawodników za palenie marihuany - kilka dni temu NFL zatwierdziło nowe CBA (umowa między ligą, właścicielami i związkiem zawodników), w którym pozbyło się takowego punktu, a do tej pory rzucało karami na prawo i lewo.
Po decyzji Silvera o zawieszeniu sezonu nie trzeba było długo czekać na kolejnych. NHL też zawiesiła rozgrywki hokejowe w połowie sezonu na 30 dni, a MLB, które miało ruszyć z początkiem kwietnia, przełożyło tradycyjne „Opening Day” aż do odwołania. MLS zdążyło rozegrać tylko dwie kolejki nowego sezonu, zanim ogłoszono miesiąc przerwy.
- Nawet jeśli będziemy musieli czekać 30 dni ,czy osiem tygodni, to sezon wciąż może zostać dokończony. Może to oznaczać, że finały odbędą się np. w lipcu, ale uznaliśmy, że jest za wcześnie, by anulować sezon - mówił w wywiadzie dla „Inside the NBA” Silver.
- Bezpieczeństwo zawodników i kibiców jest dla nas najważniejsze, dlatego zgadzam się z decyzją MLS - powiedział właściciel Toronto FC Bill Manning.
Jedyną ligą, która wciąż wstrzymuje się od decyzji, jest NFL, czyli najpopularniejsza liga za oceanem. Zgodnie z terminarzem 15 marca rozpoczął się okres nowego sezonu, choć rozgrywki tradycyjnie mają ruszyć dopiero w sierpniu. Od kilku dni tematem numer jeden są transfery, w tym odejście legendy sportu Toma Brady’ego z New England Patriots po 20 latach gry w ich barwach. Jedyną zmianą przeprowadzoną przez NFL jest zamknięcie tegorocznego draftu dla publiczności.
Bierne było też NCAA, czyli organizacja akademickich rozgrywek sportowych. W Stanach uniwersyteckie starcia są często popularniejsze niż te seniorskie, szczególnie „March Madness”, które jest drabinkowym turniejem koszykówki w marcu. NCAA długo czekało na podjęcie decyzji, bowiem nie od dziś wiadomo, że ludzie związani z tą organizacją patrzą głównie na pieniądze, a dopiero potem na zawodników. Ostatecznie władze znienawidzonej przez Amerykanów organizacji podjęły słuszną decyzję i anulowały rozgrywki.
Na razie zarówno w MLB, NFL i NHL cicho na temat zakażeń koronawirusem. W NBA oprócz Goberta i Mitchella, zachorował Christian Wood z Detroit Pistons. Testom poddał się również były MVP ligi Charles Barkley, który poczuł się gorzej i obecnie przebywa na kwarantannie. W MLS koronawirusa złapał na razie tylko członek sztabu trenerskiego Seattle Sounders.
