
Antydrużyna kolejki PGE Ekstraligi. Kto zawiódł najbardziej?
Antydrużyna kolejki PGE Ekstraligi. Kto zawiódł najbardziej? Trudny wybór! W ten weekend sypnęło rozczarowaniami na żużlowych torach. Zgadzacie się z naszym zestawieniem?

Kacper Woryna (ROW) - 5 pkt przeciwko Unii Leszno
Bardzo dobry mecz inauguracyjny, a potem równia pochyła w dół. Kacper Woryna miał być krajowym liderem beniaminka, a tymczasem mocno rozczarowuje. Mecz z mistrzem Polski rozpoczął od zwycięstwa z Piotrem Pawlickim, a potem już nie pokonał nikogo. Z takim występami ROW nie będzie miał szans na utrzymanie.

Nicki Pedersen (GKM) - 3 pkt przeciwko Betardowi Wrocław
W poprzednich meczach Duńczyka broniły wyniki, bo jego zachowanie na torze i w parkingu zostawiało wiele do życzenia. Na Olimpijskim były mistrz świata zupełnie sobie nie poradził z trudnym torem po deszczu, czego nie omieszkał wyśmiać w mediach społecznościowych Darcy Ward. W czterech wyścigach Pedersen pokonał tylko dwóch rywali.

Jason Doyle (Włókniarz) - 3 pkt przeciwko Motorowi Lublin
Bez startu, bez szybkości na dystansie i jeszcze z fatalnym błędem na dystansie w decydującym wyścigu meczu - Doyle wypadł koszmarnie w meczu z Motorem Lublin i to on ponosi odpowiedzialność za porażkę Włókniarza. Z seniorów gości były mistrz świata pokonał jedynie Jakuba Jamroga.