Do pechowej kontuzji doszło tuż przed meczem z Unią Leszno. Młody żużlowiec przewrócił się na rowerze i doznał kontuzji prawej ręki. Pierwsza diagnoza: złamanie, niewykluczona operacja i przynajmniej kilka tygodni przerwy w startach. Dziś wiemy już jednak, że żużlowiec wróci na motocykl znacznie wcześniej.
- Po kilku kolejnych dokładnych badaniach okazało się, że to tylko pękniecie kości - powiedział Wiktor Lampart w magazynie żużlowym Eleven Sport.
Wiktor Lampart wraca do ścigania. Apator Toruń w pełnym składzie na Wilki Krosno
Żużlowiec czuje się coraz lepiej i planuje wrócić do ścigania już w ten weekend. PGE Ekstraliga co prawda pauzuje, ale w Pile zaplanowana jest druga runda Indywidualnych Mistrzostw Polski. W pierwszym turnieju w Rzeszowie Lampart zajął 13. miejsce.
For Nature Solutions Apator bez swojego podstawowego zawodnika U 24 pokonał Unię Leszno i wysoko przegrał we Wrocławiu. Lamparta zastępowali w tych meczach młodzi Duńczycy Nicolai Heiselberg i Emil Poertner. Polak wystartował w dziesięciu wcześniejszych meczach, w których wykręcił średnią 1,18, z pewnością poniżej swoich i klubowych oczekiwań.
Zmiany w teamie Wilktora Lamparta. To było burzliwe rozstanie, ale już jest nowy menedżer
Wiadomo już także, że w boksie Lamparta nie pojawi się Rafał Trojanowski, który od kilku lat pełnił rolę jego menedżera i mentora. Rozstanie było bardzo burzliwe. - To nie nastąpiło nagle, od dłuższego czasu już się nie dogadywaliśmy. - Nie dogadywaliśmy się. Gdy tylko szło mi gorzej, to zostawały przywoływane dziwne rzeczy, najmniejsze szczegóły mojego życia, np. przygotowanie do sezonu. Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo zawsze każdą zimę poświęcam tylko żużlowi - podkreśla Lampart, któremu teraz w czasie zawodów będzie doradzał Grzegorz Rempała, były żużlowiec Unii Tarnów.
Kolejny mecz "Anioły" odjadą 21 lipca na Motoarenie. Zmierzą się wtedy z Wilkami Krosno i muszą wygrać, aby zapewnić sobie utrzymanie w PGE Ekstralidze i zachować szanse na play off.