Apel o jedność w 36 rocznicę Marca ’81

Niedzielne uroczystości zorganizowane w 36 rocznicę Bydgoskiego Marca ’81 przebiegały w niezwykle bogatej oprawie. Tym razem hołd oddano przede wszystkim rolnikom.

To oni 16 marca 1981 r. rozpoczęli strajk okupacyjny w siedzibie ZSL. Protest był formą nacisku na władze, które nie chciały zgodzić się na rejestrację NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

Wtedy akcję poparła robotnicza „S”. Delegacja władz bydgoskiego MKZ oraz strajkujących rolników brała udział 19 marca w VI sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Goście liczyli na możliwość przedstawienia problemów dotyczących zaopatrzenia kraju w żywność. Szansy nie dostali. Zamiast dyskusji, użyto siły. Wtedy obrażenia odnieśli Jan Rulewski, Michał Bartoszcze i Mariusz Łabentowicz.

Za „atak na związek” KKP NSZZ „S” zagroziła strajkiem. 27 marca na cztery godziny stanął prawie cały kraj (85 proc. zakładów). Do strajku generalnego nie doszło; był kompromis w postaci „porozumienia warszawskiego”. Ostatecznie władze PRL zgodziły się na rejestrację chłopskiej Solidarności, co nastąpiło 12 maja 1981 r.

O przerwanej sesji mówił wczoraj pod symbolicznym pomnikiem przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego jeden z bohaterów Bydgoskiego Marca senator Jan Rulewski.

- Tu urządzono mały stan wojenny. Komisarze Bąk i Przybylski (Roman Bąk i Władysław Przybylski byli wtedy wicewojewodami - przyp. red.), a w tle Jaruzelski, Kania i Olszowski przerwali sesję, na krótko i nieskutecznie. Celem ich było zabicie pragnienia wolności, podmiotowości chłopów, jakby nie pomni byli tego, że przez cztery dekady PRL nie rozwiązał problemu głodu.

Wystąpienie senatora Rulewskiego zawierało odniesienia do tego, co „tu i teraz”.

- Po 36 latach Polska nie jest wolna od problemów. Płyną dość liczne głosy dotyczące zagrożenia Polski obywatelskiej, nie mamy też satysfakcji z dostatecznego uspołecznienia mediów - wyliczał.

Rulewski apelował o jedność, o usunięcie wszystkiego, co nas dzieli. - Konstytucja mówi, że jesteśmy wspólnotą wszystkich Polaków - przypomniał senator PO.

O szczególnej roli chłopów - nie tylko w marcu 1981 roku - ale w historii Polski, mówił prof. Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.

Wśród gości była Małgorzata Sadurska, minister w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, która wręczyła odznaczenia państwowe zasłużonym w pracy zawodowej i społecznej mieszkańcom regionu.

Srebrny Krzyż Zasługi otrzymali: Leonard Siarkiewicz, Krystyn Woźniak i Ryszard Zaparuszewski. Brązowym Krzyżem Zasługi uhonorowano Andrzeja Kujawskiego.

Pięć osób wyróżniono Złotym i Srebrnym Medalem „Za Długoletnią Służbę”.

Kilkanaście osób otrzymało Złoty i Srebrny Medal „Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis” przyznawany przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego.

Jak podkreślał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, gospodarz uroczystości, tegoroczne obchody odbywały się ponad podziałami. W ich organizację zaangażowane były oba związki - robotnicze i chłopskie, Urząd Marszałkowski w Toruniu oraz IPN.