Wszystko zaczęło się pięć lat temu. Na plaży w Pieczyskach spotkali się: Ryszard Smęda i Waldemar Matuszak. - W ciągu pięciu minut wszystko było omówione - zapewniał Waldemar Matuszak wspominając początki. Odtąd co roku odbywają się dwa koncerty. W miniony weekend zorganizowano dziesiąty, jubileuszowy.
Gondola nie "poleciała"
Rocznicę uczczono hucznie, choć silny wiatr pokrzyżował nieco plany organizatorom. Ryszard Smęda śpiewać miał arie w gondoli zawieszonej nad wodą. Tak koncert miał się rozpocząć. Aura nie pozwoliła. Pięknie wypadł za to pokaz fajerwerków, którym zakończono jubileuszowy występ.
Wcześniej Ryszard Smęda i Waldemar Matuszak otrzymali podziękowania i słowa zachęty od burmistrza Koronowa Stanisława Gliszczyńskiego, który ceni muzykę. Sam przez wiele lat grał w zespole muzycznym.
Z kolei Ryszard Smęda dziękował tym, którzy od lat pomagają w przygotowaniu imprezy: Maciejowi Makowskiemu, Piotrowi Polasikowi oraz nieocenionym strażakom z Gościeradza. Dziękował też Dominice Matuszak, która wraz z nim zapowiadała występy artystów.
Dwa soprany, dwa tenory i bas
Tym razem w kawiarence na wodzie w Pieczyskach posłuchać można było operetkowych arii w wykonaniu Małgorzaty Greli (sopran) i Urszuli Walaszczyk (sopran). Obie artystki są solistkami Opery Nova w Bydgoszczy. Dla zgromadzonej na plaże widowni zaśpiewali w weekend także Wiesław Raczkowski (tenor), solista Opery Kameralnej w Warszawie i Opery Nova w Bydgoszczy oraz Janusz Ratajczak (tenor) solista Opery Nova w Bydgoszczy. Jak to się dzieje od pięciu lat śpiewakom akompaniował Bogdan Ciesielski.
Znakomity Tewji
Wielkie brawa zbierał Ryszard Smęda (bas), który oprócz talentu wokalnego popisywał się świetnym aktorstwem. Nie zawiódł też oczekiwań słuchaczy i po raz drugi tego lata, w jego znakomitym wykonaniu, publiczność usłyszała pieśń Tewji Mleczarza z musicalu "Skrzypek na dachu".