Lulea BBK - Artego Bydgoszcz 62:72 (17:16, 6:24, 22:11, 17:21)
ARTEGO: Miskiniene 15, 14 zb., O’Neill 13 (3), Kiesel 11, 8 as., Poboży 10, Międzik 3 (1) oraz Rymarenko 11 (3), Michałek 9 (1).
Bydgoskie koszykarki w trzecim kolejnym sezonie rywalizują ze szwedzką drużyną. W ostatnich dwóch sezonach wygrywały na wyjeździe: dwa lata temu z Umea Udominate, w poprzednich rozgrywkach z Sodertalje BBK. Tym razem los skojarzył Artego w grupie z Luleą, najbardziej utytułowanym szwedzkim zespołem ostatnich lat.
Po zwycięstwie przed tygodniem z ACS Sepsi bydgoszczanki zamierzały otworzyć furtkę do awansu z grupy. Pierwsze minuty należały jednak do miejscowych, które po trafieniach Josefin Vesterberg spod kosza i Natishy Ann Ida Hiedeman za 3 prowadziły 7:4.
Dopiero na początku 2 kwarty faworyzowane bydgoszczanki wypracowały pierwszą przewagę - 22:17. W tym czasie wyróżniała się Laura Miskiniene, która rządziła pod tablicami i już do przerwy miała na koncie 8 zbiórek. Dzięki niej nasz zespół wyraźnie przeważał w zbiórkach. Dobrze także funkcjonowała defensywa, rywalki miały zaledwie 25 procent z gry w 1. połowie.
To była udana kwarta Artego, które pierwsze 5 minut wygrało 14:2. Skuteczna była Karolina Poboży - 10 pkt do przerwy. Od stanu 17:14 dla Lulei w 8. minucie meczu bydgoszczanki wyciągnęły na 37:21 pod koniec 2. kwarty. Pierwszą połowę zakończyła dwoma trafieniami z dystansu Jennifer O’Neill. Przewaga wyniosła 17 punktów.
To nie był jednak koniec emocji. W 3. kwarcie uaktywniła się liderka Lulei Ivey Slaughter. Gospodynie poprawiły skuteczność i przewaga stopniała z 17 do 6 punktów.
To była twarda walka punkt za punkt, w 36. minucie było tylko 58:56 dla Artego, ale wtedy bardzo ważny rzut z dystansu trafiła Kateryna Rymarenko. Ta akcja pozwoliła złapać drugi oddech bydgoszczankom i odbudować przewagę.
W kolejnym meczu EuroCup Artego 31 października podejmie Galatasaray Stambuł.
W innym meczu grupy E: ACS Sepsi - Galatasaray Stambuł 78:62.
1. Artego 2 4 +15
2. ACS Sepsi 2 3 +11
3. Galatasaray 2 3 +3
4. Lulea 2 2 -29
Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?
