Artiom Łaguta zostaje w GKM Grudziądz! [nowe informacje]

Ta wiadomość to miłe zaskoczenie dla kibiców. Po tym, jak drużyna zakończyła sezon spadkiem z PGE Ekstraligi wydawało się, że trudno będzie zatrzymać w klubie liderów. A takim był właśnie Łaguta. W trakcie sezonu zdobywał średnio prawie 2 punkty na wyścig i kilka razy ciągnął wynik całego zespołu. Ponadto, zaraz po ostatnim meczu ligowym Artiom chwalił się, że ma już w zanadrzu kilka ofert z innych miast. Nie ukrywał też, że nadal chciałby startować w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Artiom wspominał w mediach luźno o innych propozycjach, ale liczą się konkrety - mówi Zbigniew Fiałkowski, członek rady nadzorczej GKM. - Dwa tygodnie temu prezes klubu rozmawiał ze wszystkimi zawodnikami. Mówił im, że dobrze by było, gdyby zostali w Grudziądzu i powalczyli o powrót do ekstraligi. Artiom był pozytywnie nastawiony do tego pomysłu. Porozmawiał sobie z Tomkiem Gollobem, Krzysztofem Buczkowskim, podjął decyzję i podpisał kontrakt. Co prawda miał to potrzymać trochę w tajemnicy, ale cóż... nie udało się. Ta wiadomość na pewno ucieszyła naszych kibiców.

Fani grudziądzkiej drużyny mogą chyba wkrótce spodziewać się kolejnych, dobrych informacji. O chęci podjęcia rękawicy i walki o awans wcześniej w mediach wspominali także inni; m.in. Gollob i Buczkowski. - Wszyscy zawodnicy, także Rafał Okoniewski czy Daniel Jeleniewski, wstępnie zadeklarowali, że jeśli klub będzie chciał dalej z nimi współpracować, to oni są gotowi podjąć wyzwanie - dodaje Zbigniew Fiałkowski. - Jestem dobrej myśli. Zarząd klubu jest skuteczny w działaniach i wierzę, że większość z naszych żużlowców z nami zostanie na kolejny sezon.

A to by oznaczało, że GKM będzie pewnie jednym z faworytów przyszłorocznych rozgrywek. - Na razie spokojnie rozmawiamy z zawodnikami. Mamy jeszcze dużo czasu i na pewno dobrze go wykorzystamy. Potem przyjdzie czas na oceny możliwości - mówi Fiałkowski. - Czy chcemy wrócić do ekstraligi? Oczywiście. To było zupełnie inne doświadczenie dla nas, kibiców.

Wiemy, że warto znów powalczyć o awans. A jeśli by się udało wrócić do elity, będziemy mądrzejsi o tegoroczne doświadczenia

.