Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Dubiel: Ćwiczenia Zapad 2021 to działanie nastawione na osłabienie sojuszy, sojuszników i relacji między nimi

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Władimir Putin bacznie przygląda się manewrom. "Ćwiczenia Zapad 21 to działanie nastawione na osłabienie sojuszy, sojuszników i relacji między nimi" - ocenia ekspert ds. bezpieczeństwa
Władimir Putin bacznie przygląda się manewrom. "Ćwiczenia Zapad 21 to działanie nastawione na osłabienie sojuszy, sojuszników i relacji między nimi" - ocenia ekspert ds. bezpieczeństwa SERGEI SAVOSTYANOV/AFP/East News
O ćwiczeniach Zapad 2021, o wojnie hybrydowej, ataku hybrydowym, próbie wywołania strachu i skłócenia społeczeństwa, portal polskatimes.pl rozmawia z Arturem Dubielem, ekspertem ds. bezpieczeństwa i politologiem.

Atak hybrydowy, wojna hybrydowa - takie terminy pojawiają się w mediach. Dla wielu z nas są to określenia niejasne, nie każdy je właściwie rozumie. Co to tak naprawdę znaczy?
W publicznym dyskursie nastąpiło niestety rozmycie pojęć. W dużym skrócie, wojna hybrydowa to połączenie wojny w tradycyjnym rozumieniu z działaniami nieregularnymi. To forma tak naprawdę jeszcze innego pojęcia, jakim jest wojna asymetryczna, gdzie potencjał przeciwników jest nierównoważny, to swoisty miks działań typowo wojskowych i informacyjno-psychologicznych. Jeśli pytanie brzmi czy mamy do czynienia z wojną hybrydową to odpowiedź jest bardzo klarowna: nie, nie mamy. Mamy do czynienia z elementami, ale nie wojny, a walki o hybrydowym charakterze. Powiedzmy to jasno, wojna hybrydowa była czy jest na Ukrainie, ale nie w Polsce. W aspekcie obecnej sytuacji mówienie o takiej wojnie to ignorancja bądź celowe straszenie i wprowadzanie w błąd odbiorców.

Przez ostatnie dni mieliśmy za naszą wschodnią granicą wielkie ćwiczenia wojskowe Zapad 2021. Rosjanie, Białorusini i Kazachowie wspólnie ćwiczyli działania bojowe. Wielu uważa, że to jeden z elementów wojny hybrydowej przeciwko nam, przeciwko całej UE.
Państw biorących udział w całych manewrach jest więcej niż te wspomniane. Ale muszę powtórzyć, to nie jest wojna hybrydowa przeciwko Polsce czy UE. Możemy mówić raczej o operacjach informacyjnych i psychologicznych wymierzonych faktycznie w Polskę i UE, ale także NATO. To działanie nastawione na osłabienie sojuszy, sojuszników i relacji między nimi, podziały społeczne, podważenie zaufania do instytucji i efektywności państwa i sojuszy, wojska i służb, w tym możliwości zapewnienia przez nie bezpieczeństwa oraz oczywiście strach.

Czy bezpieczeństwo Polski i UE jest zagrożone? Czy właściwie odpowiedzieliśmy i odpowiadamy na ruchy ze Wschodu sterowane niewątpliwie przez Władimira Putina?
Bezpieczeństwo każdego podmiotu jest zawsze zagrożone, gdyż stuprocentowe bezpieczeństwo nie istnieje, należy zawsze dążyć do identyfikowania i minimalizacji ryzyka i zagrożeń. Si vis pacem, para bellum, jeśli chce się być bezpiecznym, należy się m.in. zbroić. W mojej opinii należało i należy położyć większy nacisk na zaangażowanie i współpracę z UE i NATO.

Metody w wojnie hybrydowej mogą być różne. Choćby takie jak "atak z udziałem imigrantów" organizowany przez Alaksandra Łukaszenkę. Jak pan to widzi?
Scenariusz Zapadu jest dość oczywisty i jest formą lustrzanego odbicia faktów i wydarzeń mających miejsce w rzeczywistości. Mam wrażenie, że nikt tu nawet nie próbuje niczego maskować i poprzez celowy, prosty w formie przekaz przez media, dąży do wzbudzenia w społeczeństwach strachu, zwłaszcza w tym, mocno spolaryzowanym polskim.

Jakie elementy ataku hybrydowego Pan dostrzega, a nie są tak widoczne i medialne, jak Zapad 2021 czy akcja w Usnarzu Górnym?
Stale jesteśmy poddawani wspomnianym operacjom informacyjnym i psychologicznym. Tu nie ma przypadku, dąży się do osłabienia sojuszniczych więzi, podważenia wiarygodności i izolacji Polski na arenie międzynarodowej. Atakuje się i penetruje nasze systemy, upublicznia treść korespondencji pomiędzy członkami rządu, pogłębia podziały społeczne. Jeśli dorzucimy do tego kwestie migracji, pandemii obecnej, a być może i przyszłych, szczepionkowej dyplomacji, nieuniknionej transformacji energetycznej, funduszu odbudowy, potencjalnych prowokacji ze wschodu, wypowiedzi rosyjskiego MSZ a nawet sportowców, wirtualne rosyjskie okręty na naszych wodach, to mamy część pewnego, większego obrazu. Czuć rękę służb specjalnych, przecież to ich środowisko i metody. Ale skupianie się jedynie na Rosji jest ogromnym błędem…

Uważa się, że początkiem operacji hybrydowej przeciw Polsce i UE był atak Rosji w 2014 r. na Ukrainę, czyli na państwo sprzyjające Zachodowi? Zgadza się Pan z taką tezą?
We współczesnych rozważaniach należałoby się raczej cofnąć do rozpadu Związku Radzieckiego i Układu Warszawskiego, obrażonej radzieckiej dumy i żalu, że świat na to pozwolił. Putin obiecał rodakom odbudowę wielkiej Rosji i że świat znowu będzie się z nią liczył i jej bał. W pewien sposób przecież to realizuje i za wszelką cenę nie chce dopuścić do kolejnych integracji z zachodem. Wspominamy Ukrainę a zapominamy o Gruzji, mołdawskim Naddniestrzu, historii i ofiarach niepodległości tzw. Bałtów, opóźnionej słowackiej integracji. Zamrożone konflikty to idealna metoda na blokadę integracji. Unia i jej protoplaści zawsze byli na wschodnim celowniku. Należałoby się zastanowić czy to nie właśnie czas zmian w Europie pod koniec XX i przełomu XX i XXI wieku nie był tym punktem zwrotnym i momentem, o który Pan pyta.

Z ust polityków opozycji w Polsce padają słowa o tym, że po co Putin ma się męczyć, skoro polskie władze same pchają się w ręce Rosji. To uprawniona teza?
Mimo, że jestem także politologiem, nie chciałbym się dać zaszufladkować i zostać przypisany do którejś ze stron konfliktu politycznego i społecznego, skupię się więc na tematach związanych z bezpieczeństwem. Niezależnie od tego czy jakiś ośrodek decyzyjny, polityczny czy rząd jest prorosyjski, bądź ten kurs świadomie bądź nie, obiera, Rosja ma przygotowane swoje scenariusze, gdyż na arenie międzynarodowej, geopolitycznej, jest graczem kreacyjnym i nie działa tylko doraźnie. Realizacją tego, w tym katalogu interesów narodowych oraz celów strategicznych, zajmują się służby specjalne, w tym przypadku oczywiście rosyjskie.

Polska z pewnym poparciem UE broni się przed zagrożeniem, którego pewną emanacją stał się kryzys z imigrantami na granicy z Białorusią. Nasze działania były i są adekwatne? Widzi Pan jakieś zaniechania, błędy?
Tutaj wpadliśmy w pułapkę, gdzie każde z dwóch - a jakże - zasugerowanych nam przez sprawców rozwiązań, było rozwiązaniem błędnym. By coś porównywać musimy mieć do dyspozycji podobne w charakterystyce parametry, a bardzo trudno zestawiać i równoważyć system bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwo systemu ochrony granicy państwowej, bezpieczeństwo systemu zarządzania granicami zewnętrznymi z prawami człowieka i obywatela, w tym prawami do azylu i statusem uchodźcy - tu się kłania też teoria gier. Błędy i zaniechania są wieloletnie, tak na poziomie naszym krajowym, jak i międzynarodowym. Od momentu gdy Włosi poprosili o pomoc w związku z falą uchodźców i jej nie otrzymali, co w konsekwencji doprowadziło do kryzysu migracyjnego w Europie, nie dokonano skutecznej rewizji wspólnotowych i narodowych wartości, określonych pierwotnie w filarach. Tutaj Polska mogła wykazać inicjatywę. Można mieć także wątpliwości co do sposobu działania wojska i służb mundurowych, ale tu bezsprzecznie decyzje zapadły wyżej. W tym samym miejscu, nie zdecydowano się także na swoiste umiędzynarodowienie kryzysu i solidne oraz widoczne zaangażowanie naszych partnerów i sojuszników. Wraca tutaj także temat ewentualnej rozbudowy ustawowych kompetencji Straży Granicznej i jej pewnego przekształcenia.

Ochrona kontrwywiadowcza to jeden z ważnych elementów obrony przed atakiem hybrydowym. Obecność na forum w Karpaczu byłego funkcjonariusza białoruskiej KGB niezbyt dobrze świadczy o służbach specjalnych…
Owszem, ale wcale bym się nie skupiał wyłącznie na kontrwywiadzie. Powiem więcej, nie skupiałbym się wyłącznie na służbach specjalnych. Ba, nawet bym się nie zastanawiał w rozważaniach nad aktualnym modelem ich systemu. Potraktowałbym je łącznie, czyli wywiad i kontrwywiad cywilny oraz wywiad i kontrwywiad wojskowy, po prostu jako Intelligence. Jednak by skutecznie przeciwdziałać, wykrywać i zwalczać zagrożenia o hybrydowym charakterze należałoby zaangażować poza służbami specjalnymi także siły specjalne. Potrzebna tu jednak pełna i kompleksowa współpraca na poziomie operacyjnym, wymagałoby to pewnych zmian, być może i w mentalności, bo czasem można odnieść wrażenie, że ludzie reprezentujący przecież aparat państwowy zapominają o strategii bezpieczeństwa, o wspólnych przecież celach, a górę biorą jednostkowe czy grupowe interesy, rozbieżne ze wspomnianymi celami i doprowadzające do konkurencji między podmiotami, w tym przypadku służbami. Jestem zwolennikiem rozbudowy poziomu operacyjnego i zbudowania silnego ośrodka decyzyjnego, który spinałby wszystkie elementy. Co do wspomnianego funkcjonariusza, tak naprawdę aparatu represji, pozostaje mieć nadzieję, że polska strona podjęła pewną grę. Nie chcę nawet myśleć, że mogło być inaczej.

Jak może wyglądać kolejny etap wojny hybrydowej ze strony Kremla i jego popleczników? Jakie działania powinniśmy podjąć jako Polska, jako Wspólnota Europejska?
O tych elementach już wspominałem, Rosja gra i będzie grała na osłabienie i rozbicie jej głównych przeciwników, członków UE i sojuszników w NATO. Celem operacji będą decydenci, dysydenci, społeczeństwa, grupy i jednostki. Grać będzie wszystkim czym można dzielić, będzie kreować i wykorzystywać sytuacje, wykorzysta i pogłębiać będzie kryzysy, w tym migracyjne, związane z pandemiami, konfliktami. Naszym celem jako Polski, członka UE i NATO jest realna wspólna polityka bezpieczeństwa.

Rozmawiał: Tomasz Dereszyński

Artur Dubiel, ekspert ds. bezpieczeństwa, politolog, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie, członek Instytutu Prawa i Administracji WSB w Poznaniu, wydawca portalu mil.link

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Artur Dubiel: Ćwiczenia Zapad 2021 to działanie nastawione na osłabienie sojuszy, sojuszników i relacji między nimi - Portal i.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska