Przypomnijmy. Celem akcji jest pozyskanie pieniędzy na renowację nagrobka Leona Wyczółkowskiego i jego żony Franciszki. To koszt ok. 10 tys. zł.
Wola mistrza
Państwo Wyczółkowscy mieszkali w podbydgoskim Gościeradzu. Wyczół pokochał Gościeradz i urokliwą okolicę. Tutaj każdej wiosny drzewka obsypywały się białym i różowym kwieciem, jesienią kwiaty zamieniały się w jabłka, grusze. Niejedno owocowe drzewko zostało utrwalone na wieki ręką mistrza.
Na wiejskim cmentarzu
Wyczółkowski umarł w Warszawie, ale zgodnie z jego wolą, został pochowany na skromnym, wiejskim cmentarzu we Wtelnie. Tak jak chciał profesor - jego nagrobek to skromna, choć piękna płyta. Niestety czas zrobił swoje. Nagrobek wymaga renowacji.
"Gazeta Pomorska" wspólnie z Urzędem Miasta w Bydgoszczy i Zespołem Szkół im. Leona Wyczółkowskiego we Wtelnie, zorganizowała akcję, by można było jak najszybciej płytę odnowić, a przy okazji przy grobie umieścić tablicę. Wszak mało kto wie, że obok artysty spoczęła jego żona.
Grosik wrzuć
Skarbony, do których można wrzucać pieniądze na ten cel, stanęły na terenie Bydgoszczy, w: Operze Nova (ul. Focha 5), Teatrze Polskim (Al. Mickiewicza 2), Filharmonii Pomorskiej (ul. Libelta 16)), Biurze Wystaw Artystycznych (ul. Gdańska 20), Muzeum Okręgowym (ul. Gdańska 4), Galerii "Kantorek" (ul. Gdańska 3), Kawiarni Artystycznej Węgliszek (ul. Batorego 1/3) oraz w Galerii Autorskiej Jan Kaja - Jacek Soliński (ul. Chocimska 5/3).
A już niebawem w Bydgoszczy rozpoczniemy sprzedaż wspaniałych prac przekazanych przez Zespół Państwowych Szkół Plastycznych w Bydgoszczy.
