Wirus afrykańskiego pomoru świń dotarł do gospodarstwa w gminie Wiśniew (gmina Wiśniew, powiat siedlecki) w województwie mazowieckim. Utrzymywano tam 10 świń. Gospodarstwo położone jest w obszarze objętym ograniczeniami. To 145. ognisko ASF w Polsce od początku pojawienia się choroby, 41. w tym roku. Kolejne stanowi gospodarstwo, gdzie znajdowały się 2 świnie w gminie Białopole na Lubelszczyźnie.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski spotkał się w poniedziałek 2 lipca ze swoim odpowiednikiem z Litwy. Jednym z tematów był ASF. - Ta plaga XXI wieku, która choć nie jest zagrożeniem dla ludzi, na ludzi się nie przenosi, to jednak konsumenci obawiają się zwierząt z obszarów, na których występu ASF. Szukamy skutecznych metod zwalczania, mamy podobne przekonanie, że jednym z warunków jest głęboka depopulacja dzików jako zwierząt, które przenoszą chorobę i bioasekuracja gospodarstwa, która ma odizolować gospodarstwa utrzymujące trzodę od możliwości zawleczenia choroby z zewnątrz.
Szef polskiego resortu rolnictwa mówił po spotkaniu z reprezentantem Litwy o podobnych kłopotach obu państw. - Na Litwie podobnie więksi producenci drżą, żeby choroba nie trafiła do nich i podejmują działania. Małe gospodarstwa, z kilkoma sztukami świń, które nie są istotnym źródłem dochodu, nie rozumieją prowadzenia działań bioasekuracyjnych, uważają to nawet za fanaberię - wskazywał Ardanowski.