Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz pokonała Start. W niedzielę czwarty mecz [wideo]

(as)
Paweł Skraba
"Asta" nadal w grze o utrzymanie się w I lidze. Sobotni mecz z lublinianami zagrała wreszcie tak, jak tego oczekiwał trener i kibice.

Astoria Bydgoszcz - Start Lublin

Bydgoszczanie już na rozgrzewce sprawiali wrażenie skupionych i zdeterminowanych i od początku było widać to w ich grze. Nie kombinowali w ataku, szukali prostych rozwiązań, grając przede wszystkim do kosza, zaś w obronie ruszali się żwawo, a gdy trzeba było byli agresywni. Cała pierwsza "piątka" była aktywna, lecz na szczególne słowa uznania zasłużył Mateusz Bierwagen, który grał zespołowo i co ważne skutecznie. Jedyny jego mankament to rzuty wolne (4/11, cały zespół 15/30), ale do tego już wszyscy zdążyli przywyknąć.

Wygrana Astorii praktycznie nie była zagrożona. Po wyrównanym początku, w 5. min było 15:7, potem 24:11, a w 14. min nawet 40:20. Goście wyglądali na zaskoczonych postawą rywali, a wynik trzymali jedynie Łuszczewski (w sumie 9/17 z gry) i rezerwowy Kowalski (4/5 za 3, 7 zb.). Lublinianie rzucili się do ataku jeszcze w 3. kwarcie, zeszli nawet na 8 pkt. (66:58), bo gospodarze na moment przestali grać konsekwentnie i za dużo oddawali rzutów z dystansu (5/18). Na szczęście na koniec kwarty ważną, bo psychologiczną, "trójkę" trafił Sebastian Laydych. W ostatniej odsłonie Start jeszcze szarpał, ale od stanu 81:66 trwał już tylko koncert gospodarzy.

Każdy z zawodników dołożył cegiełkę do efektownej wygranej, grał z poświęceniem, mądrze, zespołowo. Obok Bierwagena warto jednak pochwalić Igora Trelę, który zagrał najlepszy mecz w tym sezonie. Pod nieobecność Łukasza Paula (choć był w składzie po skręceniu kostki) i przy ostrożnym szafowaniu siłami Doriana Szyttenholma (mocno poobijany, a mimo to 7/10 za 2, 7 zb., 3 as., 3 prz.) Trela w niespełna 18 minut trafił wszystkie 7 rzutów za 2, 3 z 10 wolnych i miał 2 zbiórki. Trener Zawadka chwalił też Laydycha (5/13 z gry, 8 zb.) i agresywność w ataku Artura Gliszczyńskiego (4/11 z gry, 7 as.). Astoria popełniła zaledwie 6 strat, miała 68% skuteczności za 2 (konsekwentna gra pod kosz się kłania) i wygrała zbiórki 37-28.

KPSW Astoria Bydgoszcz - Olimp Start Lublin 92:71 (27:17, 27:23, 19:21, 19:10)

KPSW ASTORIA: Bierwagen 21 (1), Laydych 14 (2), Szyttenholm 14, Gliszczyński 11 (1), Plebanek 8 oraz Trela 17, Grzesiński 3 (1), Szopiński 2, Gierszewski 2, Rąpalski 0.
START: Łuszczewski 22 (2), Szymański 10 (1), Sikora 4, S. Prażmo 4, Aleksandrowicz 0 oraz Kowalski 18 (4), Zalewski 5, Prostak 4, Myśliwiec 4.

W innych parach play out: Polonia 2011 Warszawa - SKK Siedlce 86:75 (2-1), GKS Tychy - AZS Szczecin 68:79 (1-2). W I lidze utrzymał się Znicz Pruszków na skutek zawieszenia Górnika Wałbrzych.

Zapis relacji na żywo kliknij TUTAJ

Sobotni mecz to już jednak historia. Stan rywalizacji w tej parze play out wynosi 1-2. W niedzielę o 19.00 w hali przy Waryńskiego w Bydgoszczy mecz numer 4. "Asta" musi potwierdzić tą dobrą dyspozycję i wygrać, aby wrócić do Lublina na piąty, decydujący o utrzymaniu w I lidze mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska