MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz przegrała z GTK Gliwice [wideo, zdjęcia]

(as)
Wojciech Fraś (z prawej) - były gracz Astorii był najskuteczniejszym zawodnikiem GTK i z łatwością ogrywał rywali, m.in. Sebastiana Laydycha.
Wojciech Fraś (z prawej) - były gracz Astorii był najskuteczniejszym zawodnikiem GTK i z łatwością ogrywał rywali, m.in. Sebastiana Laydycha. Tomasz Czachorowski
W sobotnim meczu pierwszej ligi koszykarze Astorii Bydgoszcz przegrali z GTK Gliwice 62:73.
Astoria Bydgoszcz - GTK GliwiceAstoria Bydgoszcz - GTK Gliwice

Astoria Bydgoszcz - GTK Gliwice

ASTORIA BYDGOSZCZ - GTK GLIWICE 62:73 (18:16, 10:21, 14:22, 20:14)

ASTORIA: Obarek 15 (4), Dymała 15 (3), 4 as., Laydych 13 (3), 5 zb., 3 as., Prostak 10 (2), 4 as., Szyttenholm 5, 10 zb., 2 bl. oraz Kutta 2, Fatz 2, Krzywdziński 0, Barszczyk 0, Lewandowski 0.
GTK: Fraś 20, 8 zb., 2 bl., Szymański 14 (1), 8 zb., 4 as., Paul 9, 14 zb., Kulon 9 (1), 5 zb., 5 as., Donigiewicz 4 oraz Wróbel 13 (3), 3 as., Weiss 2, Maj 2.

Bydgoszczanie chcieli się zrewanżować za porażkę w Gliwicach, dlatego zaczęli agresywnie w obronie i na tablicach, skutecznie w ataku (7:1). Skoncentrowani w ofensywie z czasem zapomnieli jednak o obronie, ale mimo to do 16. minuty toczyli wyrównany bój z rywalami (26:28). To głównie dzięki trzem "trójkom" Obarka oraz skutecznej grze Szyttenholma i Prostaka. Niestety, zawodzili Laydych (0/4) i Dymała (1/7), mało wnosili rezerwowi (1/9). Z kolei w GTK świetną zmianę dał Wróbel (11 pkt. do przerwy), a cały czas dobrze grał były zawodnik "Asty" - Fraś (w sumie 8/13, mimo kontuzji dłoni).

Od 16. do 28. minuty gospodarze jednak stanęli. Zdobyli w tym czasie 9 pkt., rywale 24 (35:52). W 31. min było już nawet 42:61 i wydawało się, że jest po emocjach. GTK bronił twardo, głównie pod koszem (Astoria tylko 10/39 za 2), dominował na tablicach (31-41 w zbiórkach). Problemy z faulami miał Szyttenholm (zszedł w 35. min), Fatz był osłabiony po chorobie, a Krzywdziński - bez doświadczenia i nie radzili sobie z Frasiem. Dymała był podwajany, a Laydych wciąż pudłował (0 pkt. do 28. minuty).

Sebastian odblokował się właśnie w 28. min, a w 4. kwarcie dołożył kolejne 10 pkt. Do tego nie mający już nic do stracenia gospodarze zaczęli grać szybko, agresywnie, wreszcie skutecznie. Po dwóch "3" Dymały i jednej Prostaka w w 36. min było już tylko 56:63. Wtedy rozegrały się kluczowe akcje. Kutta w kontrze dostał "czapę" od Frasia, Prostak spudłował w prostej sytuacji, a Laydych popełnił kroki. Jeszcze po jego "3" było 59:65, ale zmęczenie dało znać o sobie i Szymański zdobywał łatwe punkty (6 w końcówce), zapewniając gliwiczanom w sumie zasłużone zwycięstwo.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska