Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz uległa PC SIDEn Toruń w 1. rundzie Pucharu Polski [wideo]

Redakcja
nie trafiał (0/3), ale miał aż 8 asyst, Artur Gliszczyński, były rozgrywający Astorii dał gościom z kolei 10 "oczek" i 2 asysty.
nie trafiał (0/3), ale miał aż 8 asyst, Artur Gliszczyński, były rozgrywający Astorii dał gościom z kolei 10 "oczek" i 2 asysty. Andrzej Muszyński
Mecz krajowego pucharu posłużył trenerom drużyn z Bydgoszczy i Torunia do testów przed ligowymi potyczkami, które ich drużyny zagrają w najbliższy weekend.

Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier SIDEn Toruń 75:79 (21:22, 22:18, 15:22, 17:17)

ASTORIA: Szyttenholm 23 (10/13 z gry), 4 zb., Laydych 13 (1/8 za 3), 5 zb., Szopiński 13, 4 as., Bierwagen 8 (1), Lewandowski 0, 8 as., 4 zb., 3 prz. oraz Rąpalski 7, 5 zb., Barszczyk 6, Andryańczyk 3 (1), Szafranek 2, Gierszewski 0.
PC SIDEN: Gliszczyński 10, Tlałka 8, 6 zb., Lipiński 8, Lewandowski 8 (2), Przybyszewski 5 oraz Pagacz 12 (5/7 za 2), 5 zb., Kwiatkowski 8, 6 zb., Królikowski 7 (1), Kobus 7, 5 as., Żytko 4, Piechota 2, Wójcik 0.

Tak na dobrą sprawę żadnej z ekip nie zależało specjalnie na awansie, bo puchar to koszty, męczenie zawodników meczami w tygodniu i często dalekimi wyjazdami, a także prawdopodobieństwo nabawienia się jakiejś kontuzji. Ale potyczka lokalnych rywali zawsze wzbudza dodatkowe emocje, tym bardziej, że Astoria i PC SIDEn zamieniły się miejscami w I lidze, a w ekipie z Torunia sporo nazwisk z bydgoską przeszłością.

Przeczytaj także: Puchar PZKosz. KK Świecie wyeliminował Spójnię

Jarosław Zawadka i Grzegorz Sowiński umiejętnie jednak szafowali siłami swoich graczy. W komfortowej sytuacji był trener gości, bo ma bardzo długą ławkę i z "12" zawodników nikt nie grał więcej niż 24 minuty. W Astorii sporo czasu na parkiecie spędzili Laydych, Szopiński i Szyttenholm, ale i młodzież dostała swoje minuty, także w końcówce. Wtedy właśnie rozstrzygały się losy meczu. Przy wyniku 71:77 Józefczyk nie trafił dwa razy z bliska, a po "3" Laydycha dwa razy zza łuku spudłował Szopiński.
Górą okazała się w sumie podkoszowa siła torunian i większe doświadczenie. Atuty gospodarzy to dobra gra z kontry. - Astoria ma fajny zespół, cieszę się, że obie drużyny pokazały kawałek ciekawej koszykówki. Graliśmy cały czas w strefie, bo właśnie ten element chciałem poćwiczyć przed najbliższym meczem z Rosą Radom. Zadowolony jestem bardziej z drugiej połowy - przyznał trener Sowiński.

- Zagraliśmy ambitnie, szczególnie dobrze w pierwszej połowie. Później oszczędzałem nieco graczy pierwszej "piątki", bo Szyttenholm już fruwał między reklamami, a Bierwagen za bardzo się denerwował. Bałem się, że dostanie drugiego "dacha" i nie zagra w sobotę przeciwko KK Świecie (18.00 - red.). Dużo nie brakowało też do ciekawej, zaciętej końcówki, bo Józefczyk miał dobre pozycje... Ważne jednak, że właśnie w takich meczach młodzi mogą sobie więcej pograć - zauważył trener Zawadka.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska