Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Automobilklub Bydgoski" ma już osiemdziesiąt lat!

Małgorzata Wąsacz
Organizowanie sportu samochodowego, motocyklowego i kartingowego w regionie, propagowanie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym - to najważniejsze zadania, jakie sobie wyznaczył "Automobilklub Bydgoski".

Dwa koła

Dwa koła

Siedziba "Automobilklubu Bydgoskiego" mieści się w Parku Ludowym im. Wincentego Witosa. Automobilklub ma dwa koła:
- "Klub 98oTEAM" przy Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego
- Koło studenckie przy Wyższej Szkole Środowiska w Bydgoszczy

Wywiązuje się z nich już od osiemdziesięciu lat!

Krzysztof Studziński, prezes "Automobilklubu Bydgoskiego" oraz Jacek Kociszewski, sekretarz zarządu oraz dyrektor biura AB opowiadają: - Początki organizacyjne Pomorskiego Automobilklubu sięgają roku 1924, kiedy założono w Bydgoszczy oddział Automobilklubu Wielkopolskiego pod prezesurą pana Maciejewskiego.

Szybki rozwój placówki bydgoskiej spowodował, że cztery lata później, w 1928 roku, uchwałą zebrania konstytucyjnego oddział Automobilklubu Wielkopolskiego przekształcono w Pomorski Automobilklub. Jego pierwszym prezesem został Szambelan Prądzyński. Z chwilą uzyskania pełnej samodzielności, z każdym rokiem, Pomorski Automobilklub coraz bardziej krzewił ideę motoryzacji.

Po drugiej wojnie światowej, po nowym podziale administracyjnym kraju, władze stowarzyszenia zostały zobowiązane do zmiany nazwy na "Automobilklub Bydgoski".

Proporczyk i emblemat jak relikwie
Jednym z członków założycieli stowarzyszenia w 1928 roku był Józef Pilaczyński. Do wybuchu drugiej wojny światowej pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. - Niestety, znalazł się wśród licznych ofiar tej tragicznej wojny obronnej i zabrakło go, jak wielu innych, którzy byliby pomocni przy reaktywowaniu działalności klubowej po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej. Pozostały jednak po nim pamiątki. To haftowany ręcznie proporczyk klubowy oraz emblemat wykonany z mosiądzu. Traktuję je jak relikwie - mówi Romuald Pilaczyński, wieloletni prezes "Automobilklubu Bydgoskiego", dziś prezes honorowy.

Bydgoszcz stolicą kartingu
Czym zajmował się "Automobilklub Bydgoski" na przełomie lat? Zakres działalności jest szeroki: począwszy od organizowania sportu samochodowego, motocyklowego i kartingowego w regionie poprzez kwalifikowaną turystykę motorową, a skończywszy na propagowaniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Romuald Pilaczyński opowiada: - Zasługą naszego klubu było reaktywowanie, po długiej przerwie spowodowanej brakiem odpowiednich tras wyścigowych, wyścigów samochodowych. Wielka w tym zasługa Tadeusza Władyko, który wraz z działaczami z Torunia pozyskał zgodę na organizowanie wyścigów na terenie lotniska z Toruniu.

Począwszy od 1970 roku przez wiele lat lotnisko w Toruniu było jedynym miejscem, gdzie odbywały się właśnie takie wyścigi. W sporcie kartingowym, którym nasz klub zajmował się od zarania uprawiania tej dyscypliny sportów motorowych w naszym kraju, przeszkodą w rozwoju i upowszechnianiu był brak specjalistycznego toru.

Wyścigi organizowaliśmy na ulicach. Nieocenioną pomocą w rozwiązaniu tego problemu i inicjatorem budowy specjalistycznego toru "Kartodromu bydgoskiego" był ówczesny prezes ZO PZM Józef Wiśniewski. Bydgoszcz stała się stolicą polskiego kartingu. Z czasem przyszły też wyniki sportowe uzyskiwane przez młodzież szkolną.

W dziedzinie organizowania i uprawiania kwalifikowanej turystyki motorowej nasz klub zaliczany był do liczących się na arenie ogólnopolskiej, czego świadectwem są zdobyte indywidualne i klubowe tytuły mistrza i wicemistrza Polski.

BMW Challenge najmłodszym dzieckiem
Plany na przyszłość? Przede wszystkim dalsze rozpowszechnianie i propagowanie sportu samochodowego. - Naszym najmłodszym dzieckiem jest rajdowy puchar o nazwie "BMW Challenge 2008". W 2009 roku chcemy rozszerzyć tę imprezę na skalę ogólnopolską. Zależy nam, by bakcylem zarazić inne ośrodki w kraju. Marzy nam się, by jedną rundę rajdu zorganizować w Słomczynie, koło Grójca, gdzie jest największa giełda samochodowa w Europie. Druga runda mogłaby się odbyć w Koszalinie, trzecia pod Wrocławiem, a czwarta na trasie Bydgoszcz-Toruń. Stawiamy też na tak zwane "Szayowozy". To połączenie między kartingiem a samochodami. Tę dyscyplinę można uprawiać już od piętnastego roku życia - podsumowuje Krzysztof Studziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska