Banki same z siebie niechętnie chwalą się taką usługą, bo na niej specjalnie nie zarabiają. Mają za to szansę zdobyć kolejnych klientów. Ci, odkładając nieodczuwalne, drobne sumy, mogą z czasem dorobić się pokaźnych oszczędności. - Usługa autooszczędzania pojawiła się w bankach już kilka lat temu i wtedy faktycznie była mocno promowana jako innowacja finansowa. Banki chętnie chwaliły się, że korzysta z niej wielu klientów. Obecnie banki mają podobne rozwiązania, ale już bez medialnej pompy - uważa Mateusz Gawin, ekspert z portalu Bankier.pl.Maciej Samcik, znany dziennikarz ekonomiczny oraz autor bloga „Subiektywnie o finansach”, twierdzi, że jego najnowsza książka „100 potwornych opowieści o pieniądzach” może z każdego uczynić milionera. Przekonuje, że - wbrew panującym powszechnie opiniom - każdego stać na oszczędzanie. Małymi kroczkami do celu. „Mam taki mechanizm podpięty do konta w banku. Od każdej transakcji finansowej - przelewu bankowego, zakupów opłacanych kartą, wypłaty z ban-komatu - bank odkłada mi 3 zł. Przez dwa lata uskładałem 6 tys. zł. I nawet tego nie odczułem” - zapewnia Samcik. Warunek: trzeba mieć konto w banku, który oferuje program autooszczędzania. Znaleźliśmy ich na rynku kilka.Jakie banki oferują autooszczędzanie i na jakich zasadach? Piszemy na następnych stronach. Autor: Agnieszka Domka-Rybka
Anatol Chomicz