Awantura w Sejmie. Tomasz Lenz wykluczony z obrad!

Sejm dziś głosował nad wyborem Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Obrady od samego początku przebiegały burzliwie. Wystąpienie na mównicy Tomasza Lenza, posła Platformy Obywatelskiej, zakończyło się jego wykluczeniem z obrad. Polityk z Torunia miał zgłosić wniosek formalny. Rozpoczął swoją wypowiedź od odniesienia się do sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym. - Przed chwilą kolega poseł mówił o żenującej debacie w Parlamencie Europejskim - powiedział Tomasz Lenz. - Szanowni Państwo, żenująca debata na temat Trybunału Konstytucyjnego trwa od początku tej kadencji u nas w kraju. Mówimy o wrogach ze wchodu i z zachodu. Sami jesteśmy wrogami wobec własnego narodu i własnej ojczyzny prowadząc w taki sposób debatę. Jego wypowiedź spotkała się z aplauzem wśród części zgromadzonych, a marszałek Marek Kuchciński wyłączył politykowi mikrofon. Gdy Tomasz Lenz dalej nie zgłaszał wniosku, wyłączył go z posiedzenia sejmu i zarządzi dziesięciominutową przerwę.W sali sejmowej słychać było również krzyki "Targowica" i "dyktatura". To nie jedyne burzliwie zachowanie, do którego dzisiaj doszło. Wcześniej posłanka klubu Kukiz'15 Małgorzata Zwiercan zagłosowała za siebie oraz za nieobecnego na sali posła Kornela Morawieckiego. Burzliwe głosowanie w sejmie.
Sejm dziś głosował nad wyborem Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Obrady od samego początku przebiegały burzliwie.