https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awaria sygnalizacji. To cud, że jeszcze nie doszło tam do żadnej kolizji

Dariusz Nawrocki, [email protected]
Fot. Dariusz Nawrocki
Sygnalizatory świetlne przy skrzyżowaniach ulic Staszica z Narutowicza i Solankową są zepsute. Kierowcy stoją w korkach, a piesi mają problemy, by przejść na drugą stronę jezdni. Klną jedni i drudzy.

Ciąg, w którym znajduje się ulica Staszica, to najbardziej ruchliwa część Inowrocławia. Jadą tędy samochody mknące z północy na południe i z południa na północ Polski. Sygnalizacja szwankowała już kilka tygodni temu.

- Byłem na ulicy Narutowicza. Miałem zielone światło, więc wjechałem na skrzyżowanie. Nagle zobaczyłem nadjeżdżającego z boku tira. Zatrzymał się półtora metra ode mnie. Okazało się, że on również miał zielone światło. Jego refleks uratował mi życie - mówi z przekonaniem nasz Czytelnik.

Pracochłonna awaria

- To złośliwość rzeczy martwych - mówi Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału zarządu Dróg Krajowych i Autostrad. - Postanowiliśmy wyłączyć sygnalizację świetlną, bo bardzo często wprowadzała ona w błąd kierowców. Nie chcieliśmy, by doszło do wypadku - tłumaczy.

Okazuje się, że awaria jest poważna. Konieczna jest wymiana całego okablowania, a to jest - jak twierdzi Okoński - bardzo pracochłonne.

Na razie bez kolizji

Okazuje się, że zarówno kierowcy, jak i piesi jakoś sobie radzą. Od 14 grudnia do wczoraj na obu skrzyżowaniach nie doszło do żaden kolizji drogowej.

- To cud - podsumowuje mężczyzna, który próbuje przejść przez ulicę Staszica. W końcu przebiega tuż przed nadjeżdżającym mercedesem.

Kierowca audi chce z ulicy Narutowicza skręcić w lewo. Czai się i nerwowo rozgląda dookoła. Wyjeżdżający z naprzeciwka kierowca skody daje mu znaki światłami i mach rękami. Z ruchu warg można odczytać powtarzające się wykrzykniki: - Jedź! Jedź!

Więc audi rusza. Słychać pisk hamulca poloneza, który mknie ulicą Staszica. Zdążył się zatrzymać. Operacja zakończyła się sukcesem.

Apel do kierowców

Prace remontowane mają się rozpocząć za kilka dni. - Póki co, proszę pieszych o ostrożność, a kierowców o rozwagę - mówi Okoński, a Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji dodaje: - Cieszę się, ze kierowcy mimo utrudnień jeżdżą ostrożnie.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
joachim
A mnie się dziś udało pokonać to skrzyżowanie w 6 minut. Było ciężko, ale na szczęście nigdzie się nie spieszyłem. A piesi sobie jakoś radzą. Biegają między samochodami, ale docierają.
E
Ed.
Takie awarie usuwa się w trybie natychmiastowym i to w nocy ,tym bardziej na tak ruchliwej trasie.Tłumaczenia p.Okońskiego to chyba jakaś parodia.Takich niepoważnych ludzi od razu powinno się zwolnić. Wychodzi szydło z worka ,że Inowrocław przy tych władzach Bydgoszczy jest naprawdę biedny.Przepraszam,ale całkowicie zapomniałem o naszych władzach w Inowrocławiu-prezydencie i staroście.......
~kierowca~
To skandal,że do tej pory nie uporano się z tą awarią.Skandalem jest również to,że te awarie powtarzały się już od dawna i z tego co widać załatwiano tę sprawę połowicznie!Czy w tym kraju musi zawsze dojść do tragedii,aby ktoś sie obudził ?!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska