https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan do ogarnięcia

Choć do wiosny zostały jeszcze trzy tygodnie, władze Golubia-Dobrzynia już zmobilizowały siły i rozpoczęto pozimowe porządki.

- Synoptycy zapowiadają jeszcze opady śniegu, ale nie możemy ze sprzątaniem czekać. Święta Wielkanocne - swoista cezura na zakończenie porządków, są wcześniej, więc z pracami trzeba było już ruszyć - mówi burmistrz Golubia-Dobrzynia Roman Tasarz.

Tradycyjnie po zimie widać więcej papierów i ... psich kup. Jest też więcej piasku, bo ulice i chodniki były regularnie posypywane, gdy spadł śnieg. Burmistrz zorganizował spotkanie z administratorami miejskich budynków, kierownikami podległych jednostek, strażą miejską oraz przedstawicielami firmy TAR, która zajmuje się sprzątaniem miasta. Jest też zadeklarowana współpraca ze Spółdzielnią Mieszkaniową. Opracowano plan na szybkie i dokładne usunięcie pozimowego bałaganu.

Intensywne porządki w mieście już się rozpoczęły. Zajmuje się nimi przede wszystkim firma TAR, który zamiata ulice i chodniki, grabi skwery. Miasto do prac porządkowych skierowało też swoich pracowników (w ramach prac interwencyjnych, społecznie użytecznych i robót publicznych). Ci sprzątają przede wszystkim miejsca nie objęte umową z TAR-em, m.in. lasy i brzegi Drwęcy.

Władze powinny dbać o czystość na około 1/4 terenu miasta. Reszta to drogi innych zarządców i posesje prywatne. Zgodnie z prawem o te oraz chodniki przylegające do nich muszą dbać właściciele lub administratorzy posesji.

- Czystość jest współną sprawą, bo wpływa na estetykę miasta. Apeluję o przyłączenie się do akcji sprzątania, wywiezienia hałd gruzu, zagrabienia ogródków itp. Wiele osób już przystąpiło do prac, za co jestem bardzo wdzięczny. Jednak nie wszyscy mają potrzebę czystości, więc przypominam o prawnym obowiązku. W tym roku TAR i miejscy pracownicy wyjątkowo w ramach wiosennego sprzątania będą porządkować całe miasto, łącznie z drogami wojewódzkimi i terenami przy posesjach prywatnych. Nie możemy czekać, jak w zeszłym roku do lipca, aż obowiązki zostaną wypełnione. To jednak działania, które mają zmobilizować mieszkańców, a nie utwierdzić w przekonaniu, że o czystość dbać nie muszą - mówi Tasarz.

Póżniej więc straż miejska i policja będzie kontrolowała jak mieszkańcy wywiązują się ze swoich obowiązków. W razie opieszałości będą mandaty.

Tekst i fot. Karolina Rokitnicka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wojt683
Ja zawsze chodzę z psem do lasu, albo za las gdzieś na łąki
x
xyz
Niestety generalnie w Polsce obowiązek sprzątania po swoich pieskach jakoś leży. Nie widziałem w Golubiu aby ktoś chodził z pieskiem i miał torebkę na odchody. Temat chyba wstydliwy bo nawet forumowicze zamilkli
~mirek~
Ja czegos nie rozumiem, zacznijcie karac za nie sprzatanie po swoim pupliku, za bałagan wokół posesji, wykorzystajcie do tego strazników miejskich, któych rola w miescie dla mnie bynajmniej jest niejasno okreslona delikatnie mówiąc. Wykorzystajcie elementy prawne w tej kwestii, przeciez możecie!!! Brud zniknie, zapewniam nic nie działa na ludzi jak pieniezna strata, zapłaci raz lub drugi za to że piesek narobił na srodku chodnika i poszedł z panem dalej to sie problem skonczy. Kim trzeba być żeby wpaść na takie rozwiązania!!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska