Stowarzyszenie zawiązało się w I połowie 2008 roku. Dziś skupia 17 członków, w zdecydowanej większości właścicieli kamienic na starym mieście. - Ponieważ indywidualnie nikt nie mógł pozyskiwać pieniędzy na odnowę kamienic, ze strony barcińskiego magistratu , wyszła propozycja, by zawiązać stowarzyszenie. Uznaliśmy, że to dobry pomysł i tak to wszystko się zaczęło. Jest pierwszy sukces - mówi Stefan Skrzypczyk, prezes.
Od razu wzięli się do roboty. W pierwszej kolejności ustalili na co chcą uzyskać dofinansowanie, a potem musieli spełnić szereg wymogów: - A było to przede wszystkim uzyskanie pozwoleń z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków na przeprowadzenie renowacji oraz stworzenie projektów elewacji i projektów sytuacyjnych z kosztorysem i mapką. Mieliśmy szczęście, bo przygotowaniem dokumentacji zajęli się członkowie stowarzyszenia, Artur Skrzypczyk i Piotr Antczak. To zaoszczędziło czasu i pieniędzy - dowiadujemy się.
Późnej należało napisać wniosek i złożyć go w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. Bezcennej pomocy udzielili pracownicy referatu rozwoju i promocji w UM w Barcinie.
Z unijnej kasy popłynie do Barcina 300 tys. złotych. Remont elewacji zewnętrznych, wraz z odrestaurowaniem fryzów i sztukaterii obejmie kamienicę piętrową przy szkole podstawowej (Plac 1 Maja 7), kamienicę z wieżyczkami, jedną z największych w tej części miasta (Plac 1 Maja 19) oraz usytuowane na przeciwko niej dwie kamienice narożnikowe. W jednej mieści się zakład fryzjerski (ul.4 stycznia 2 i 4). W kamienicy Krzysztofa Nowaka (w niej mieści się m.in. hurtownia) wymienione zostaną okna. - Oprócz dofinansowania, każdy właściciel przewidzianej do remontu kamienicy, będzie musiał się dołożyć. Wkład własny wyniesie 15 może 20 procent - dodał nasz rozmówca.
Z remontami chcą ruszyć jak najszybciej, najlepiej już na wiosnę. Dalsze plany? - Pewnie, że są, nie chcemy spocząć na laurach. Przymierzamy się do do tego, by w drugim kwartale roku pozyskać kolejne fundusze, tym razem na wymianę eternitu. Na starym mieście nadal jest go bardzo dużo - powiedział Stefan Skrzypczyk.