Remont na trasie Barcin-Wolice polegać będzie na dwukrotnym powierzchniowym utrwaleniu grysami. - Nie wzmocni to nawierzchni, natomiast uszczelni ją i przynajmniej na okres 5 lat nie powinno się nic złego dziać. Chcemy zrobić cały odcinek obejmujący także ogródki działkowe - powiedział Mazany. - To zadanie, powinno być zrealizowane w czerwcu, najpóźniej na początku lipca.
- Większość zarzutów, które tutaj padną nie powinny być skierowane do pana, to powinien przyjąć na klatę pan starosta, odważny człowiek. Ale pan starosta nie raczył przyjechać, schował się za spódniczką wicestarosty, która też nie przyjechała. Więc niestety musimy kierować pytania do pana. Powiedzmy otwarcie, remont drogi do Wolic robicie tylko i wyłącznie, bo chcecie się jej pozbyć (po remoncie drogę przejmie gmina Barcin - przyp. red) - oznajmił Henryk Popławski.
Dalej radny zapytał o plany drugiego etapu naprawy drogi Piechcin-Szeroki Kamień (pierwszy już wykonano). - Chciałbym zaproponować panu przejażdżkę tą drogą, ale pańskim samochodem, bo nie stać mnie na remont zawieszenia. Jestem się w stanie założyć. Jeżeli uda się panu przejechać, powiedzmy sto metrów bez wpadnięcia w dziurę, to ja panu zapłacę. Za każdą dziurę, której pan nie ominie, pan będzie mi płacił. W ten sposób dojdę do pieniędzy. Tam jest asfalt pomiędzy dziurami! Co dalej zamierzacie zrobić z tą drogą? - drążył Popławski.
Ponadto, jego zdaniem naprawa pierwszego odcinka tej drogi była źle zrobiona. Po opadach robią się tam kałuże.
- To było zadanie współfinansowane z pieniędzy powiatu i gminy Barcin (z budżetu gminy popłynęło na ten cel 240 tys. zł. - przyp. red). Projekt techniczny jest na cały odcinek, ale nie jestem w stanie panu powiedzieć kiedy ona będzie zrobiona do końca. - oświadczył szef ZDW. - 90 procent dróg powiatowych wymaga remontów. Ja rozumiem każdego użytkownika drogi, ale to, co się dzieje od 25 lat to marazm. Aby poprawić stan dróg, przez 10 lat, co roku musiałbym mieć na same inwestycje drogowe 25 milionów złotych. A jeśli chodzi o odcinek Piechcin-Szeroki Kamień wspólnie odbieraliśmy tę drogę, były zastrzeżenia, pewne rzeczy były skorygowane.
Jacek Mazany oświadczył także, że po 19 marca, kiedy odbędzie się przetarg, firma wykonawcza powinna wykonać remont cząstkowy nie zrobionego jeszcze odcinka tej drogi: - Ja widzę degradację, ale proszę mnie zrozumieć. Są sytuacje trudne, problem remontów cząstkowych ciągle wraca. Staramy się ratować sytuację w miarę możliwości - oświadczył.
- Panie dyrektorze, pan mówi na okrągło, ale pan nie mówi nic, nie ma żadnych konkretów - zauważył Popławski.
- Gdybym miał pieniądze nie byłoby takiej rozmowy, a te pieniądze, które mamy... działamy po prostu na zasadzie półśrodków. Do tej drogi wrócimy po przetargu - zripostował Mazany.
Ze strony szefa Zarządu Dróg Powiatowych padła jednak propozycja: - Zasugeruje taką rzecz. Czy nie można byłoby wspólnymi siłami wyremontować drugiego odcinaka drogi Piechcin-Szeroki Kamień? Polegałoby to na powierzchniowym utrwaleniu grysami. To zabezpieczyłoby ten odcinek na trzy, cztery lata.
- I to jest pierwszy sygnał mówiący o tym, że warto było tu dzisiaj przyjechać panie dyrektorze. Warto rozmawiać. Nie wiem czy uda się to w tym roku, ale to jest zaczynek do dalszej rozmowy na ten temat. Gmina nie odżegnuje się od partycypowania w kosztach remontów dróg powiatowych - dodał na zakończenie Henryk Popławski.