- To nie jest jedyny taki przypadek. Sytuacja ma miejsce nie gdzieś na uboczu Barcina, a w jego centrum . Czy taki sam śmietników należy uważać za normalny, czy też władze miasta powinny coś z tym w końcu zrobić? - pyta nasz czytelnik.
O problemie dyskutowali także barcińscy radni. Jak wyznała Elżbieta Pałka przez okres wakacji obserwowała to, co się dzieje przy kontenerach. - Konkretnie przy Artylerzystów 2 i 15, Lotników 15 i 23 i Lotników 3 i 9 - oznajmiła. - Ludzie podjeżdżają samochodami i na bezczelnego i podrzucają swoje odpady takie, jak stare okna czy worki z gruzem.
Radni Włodzimierz Wełnowski i Małgorzata Bohuszewicz uważają, że dobrym rozwiązanie byłoby obudowanie kontenerów. Potem każdy z mieszkańców dostałby własny klucz. W ten sposób proceder podrzucania odpadów zostałby wyeliminowany. Takie rozwiązanie radna Bohuszewicz widziała w Kolonii.
Kontenery zakryją tuje
Wywózką śmieci zajmuje się Wodbar na zlecenie spółdzielni barcińskiej i szubińskiej. Za to, by trafiły na składowisko płacą oczywiście mieszkańcy. Oni także musieliby pokryć koszty zabudowy kontenerów, bo z reguły stoją one na terenach spółdzielczych.
- Ale pomysł radnych jest wręcz niemożliwy do zrealizowania - powiedział "Pomorskiej" Henryk Popławski, prezes barcińskiej spółdzielni Mieszkaniowej "Kujawy". Dlaczego? - Mówiąc o ich zabudowaniu trzeba też mieć na uwadze to, jak je potem wyciągnąć i wypróżnić. To są duże pojemniki KP 7. W miastach gdzie miejsca składowania odpadów są zabudowane, są też mniejsze kontenery - oświadczyła Popławski.
- A myśli pani, że gdybyśmy zastosowali takie rozwiązanie, śmieci nie leżałyby pod zabudową? Skoro teraz, co niektórym, nie chce się wrzucać odpadów do kontenera tylko stawiają je przy nim, później byłoby dokładnie to samo - dodał.
Na dzisiaj spółdzielnia może jedynie zadbać o estetykę miejsc, w których stoją kontenery na śmieci. - I robimy to w porozumieniu ze spółdzielnią szubińską i gminą.
Kostka brukowa pojawiła się już pod kontenerami stojącymi w pobliżu bloków przy Lotników 15 i 23. Tam też pojawiły się tuje. - Takie działania będziemy realizować stopniowo. W następnej kolejności podobne prace zostaną wykonane na terenie pod kontenerami przy ul. Lotników 3 i 9 - dodał nasz rozmówca.
Policjant nie będzie gonił ducha
Jak więc radzić sobie z problemem podrzucania odpadów?
- To bardzo trudne - przyznaje Henryk Popławski. Prezes przyznaje, że mieszkańcy mówią mu o tym uciążliwym procederze, ale aby z nim walczyć trzeba go udokumentować. - To, co że zgłoszę na policję, iż dochodzi do takich sytuacji, skoro stróże prawa nie wiedzą kogo szukać i ukarać. Mają gonić ducha?
Policja musi więc dysponować konkretami, takimi chociażby, jak numer rejestracyjny auta, zdjęcie, zeznanie. Dlatego też, zdaniem prezesa, mieszkańcy powinni ze szczególną uwagą przyglądać się obcym ludziom, którzy kręcą się przy kontenerach i nie bać się informować policji. - Bo podrzucanie śmieci to przestępstwo!