Bardzo dużo zachorowań na grypę

- Żałują, że się nie zaszczepiłem. Teraz muszę kupić kilka drogich leków i położyć się do łóżka, by nie było powikłań - mówi mężczyzna wychodzący z gabinetu lekarskiego. - Mądry Polak po szkodzie.

Do poddawania się szczepieniom co roku, począwszy od wczesnej jesieni, przekonują lekarze i państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Chełmnie.

Wciąż niewiele osób się szczepi
- Sytuacja epidemiologiczna w Europie i niektórych rejonach naszego kraju stwarza potencjalne zagrożenie wystąpienia zachorowań na grypę, też w powiecie chełmińskim - mówi Iwona Szczuka, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmnie. - Niestety, niewielki odsetek mieszkańców naszego rejonu szczepi się przeciwko grypie. Grypa i jej powikłania nie są obojętne dla naszego zdrowia, szczególne niebezpieczeństwo grozi dzieciom i osobom w starszym wieku. Uchronić przed zachorowaniem może nas: ograniczenie przebywania w skupiskach ludzi, izolacja osób chorych, które powinny ściśle przestrzegać zaleceń lekarskich, wietrzenie pomieszczeń, wzmożenie higieny osobistej - szczególnie podczas kaszlu, kichania i mówienia oraz szczepienie przeciwko grypie.

Osoby zainteresowane szczepieniami powinny zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu, który udzieli wyczerpujących informacji - jak, gdzie je zrobić i zbada przed ich wykonaniem. Nie należy lekceważyć objawów chorobowych, ponieważ nawet "zwykłe przeziębienie" może okazać się grypą, a w takim przypadku wizyta w gabinecie lekarskim jest jedynym rozsądnym krokiem jaki powinniśmy zrobić.

Zakaz wizyt w szpitalu

- Najlepszy okres na szczepienie to jesień - twierdzi Jarosław Chlipała, internista z chełmińskiego szpitala. - Teraz mogą się szczepić wyłącznie zdrowe osoby. Odporność wytwarza się przez około dwa tygodnie. W przypadku, gdyby zaszczepił się ktoś, u kogo infekcja już się rozwija, może to mu bardziej zaszkodzić niż pomóc. Najlepszym sposobem na uniknięcie zarażenia się grypą, jest nie przebywanie z chorymi, unikanie tłumów.

Lekarz przyznaje, że przypadków zachorowań jest bardzo dużo.
- Nawet zamknęliśmy oddział szpitalny, nie ma wizyt, ponieważ osoby z zewnątrz zarażają pacjentów infekcjami - wyjaśnia Jarosław Chlipała. - Obserwuję, że w tym sezonie grypa jest uciążliwa, długotrwała, wiele osób z powikłaniami pogrypowymi - zwłaszcza zapaleniem płuc - trafia na oddział, ponieważ wymaga hospitalizacji.

Wykupienie recepty to niemały wydatek

Niestety, ten kto się nie zaszczepił, a zachoruje musi liczyć się z tym, że koszty powrotu do zdrowia będą dużo droższe niż zakup szczepionki.
- Leczenie grypy na pewno kosztuje więcej niż szczepionka, bo jej koszt nie przekracza zazwyczaj 30 złotych - mówi Anna Majewska, kierownik Apteki "Słoneczna" przy ul. Dworcowej w Chełmnie. - W związku z tym, że wiele mówiło się o tym, że tegoroczna grypa będzie szczególnie uciążliwa, szczepionkę kupiło więcej osób niż zazwyczaj. Taki wzrost sprzedaży, który przypadł w tym sezonie zwłaszcza na jesień, ostatnio odnotowaliśmy, kiedy wykryto ptasią grypę w Toruniu. Świadomość społeczeństwa jest średnia, choć pomaga propagowanie szczepień przeciwgrypowych. I choc one nie gwarantują, że człowiek nie zachoruje, to przynajmniej będzie grypę przechodził lżej. Szczepionki jeszcze można nabyć.