Mecze Bayernu z Arsenalem to już stały punkt w Lidze Mistrzów i można powiedzieć spotkanie znajomych. Czy Robert Lewandowskie powiększy swój dorobek? Mecz w środę od godz. 20.45.
W sumie oba zespoły spotykały się ze sobą 10 razy. 5 zwycięstw odnieśli bawarczycy, 3 razy triumfowali „Kanonierzy”. Bayern trzy razy eliminował Arsenal w tej fazie rozgrywek. Ponadto ekipa ze stolicy Bawarii wygrała 15 meczów jako gospodarz w Lidze Mistrzów, a londyńczycy odpadali sześć razy z rzędu w 1/8 finału. Jeśli dodamy do tego, że Bayern nie przegrywa w Bundeslidze, a Arsenal przegrał dwa z ostatnich pięciu meczów w Premier League - to faworyt tego meczu jest jasny. Bawarczycy prowadzą w lidze i skutecznie i odpierają ataki rywali. Z kolei Arsenal może powoli żegnać się z marzeniami o mistrzostwie, bo do prowadzącej Chelsea traci aż 10 pkt.
Lewandowski ma także dobre wspomnienia z meczów z Arsenalem. W ostatnim meczu tych drużyn Polak strzelił gola. „Lewemu” marzy się triumf w Lidze Mistrzów i korona Króla Strzelców. Na razie strzelił 5 goli, o połowę mniej niż prowadzący w klasyfikacji Leo Messi z Barcelony. Czy uda się doścignąć fenomenalnego Argentyńczyka?
Oba zespoły zagrają w prawie optymalnych zestawieniach. W Bayernie zabraknie kontuzjowanego stopera Jerome’a Boatenga, a pod znakiem zapytania stoi występ skrzydłowego Francka Ribery’ego. Z kolei w Arsenalu nie zagra zmagający się z kontuzją Santi Cazorla, a mocno wątpliwy jest występ Aarona Ramseya.
Transmisja spotkania w Canal+.
Grzegorz Krychowiak o przejściu do PSG. "Gdy nie ma mnie w składzie, czuję złość".