Będą podwyżki dla nauczycieli, ale nie w Świeciu w placówkach podległych gminie. Tu już były

Przypomnijmy, ostatnie strajki nauczycieli zakończyły się tak, że część związków tylko protest zawiesiła, a Solidarność, która dogadała się z rządem, uzyskała m.in. zapewnienie podwyżek (i mają one wynieść 9,6 proc. pensji zasadniczej) oraz odgórnie ustalony minimalny pułap dodatku za wychowawstwo klasy - 300 zł.

I rzeczywiście w gminie Świecie nauczyciele dostaną od września 300 zł za wychowawstwo (czyli więcej niż dotychczas). Podwyżek, jednak, raczej nie odczują.

Już wyjaśniamy, dlaczego. Wiosną 2018 roku gmina zdecydowała podzielić nadwyżki finansowe podnosząc wynagrodzenia pracownikom urzędu miasta, ale i wszystkich instytucji podległych gminie, czyli też nauczycielom.

Jak okazuje się teraz było to jedynie czasowe podniesienie wynagrodzeń, a przynajmniej czasowe dla nauczycieli. W związku z tym, że gmina musi wypłacić nauczycielom obiecane przez rząd podwyżki, na najbliższej sesji radni mają zdecydować o uchyleniu podwyżek dla nauczycieli które nadała im gmina.

W uproszczeniu - 1,5 roku temu radni gminy Świecie postanowili dorzucić nauczycielom do ich pensji zasadniczej parę stówek. Nauczyciele podlegli gminie Świecie zarabiali zatem trochę więcej niż nauczyciele w wielu innych gminach, gdzie płacono im jedynie tyle, ile wynikało z ministerialnych pułapów. Ale po ostatnich strajkach w oświacie rząd obiecał nauczycielom mniej więcej taką podwyżkę, jaką ci w Świeciu już dostali wcześniej od gminy. Gmina zatem zabiera im swoją podwyżkę, żeby wypłacać im to, co wypłacić muszą wedle obietnic rządu.

Burmistrz Krzysztof Kułakowski widzi to tak: - Wynagrodzenia ministerialne dla nauczycieli po tych podwyżkach z września 2019 roku dopiero teraz dobijają do wysokości wynagrodzeń, jakie w gminie Świecie już od jakiegoś czasu obowiązują - mówi.

Czyli nauczyciele dostaną tyle, ile muszą dostać i nie więcej. A dokładnie - w zależności od kwalifikacji do pensji zasadniczej dostaną o 20-30 zł więcej, czyli różnicę pomiędzy tym, co wcześniej dorzuciła im gmina, a tym, co teraz dorzuca im rząd.
Dorzuca tylko teoretycznie, bo... - Z tego, co słyszałem, to subwencja oświatowa, jaka wiąże się z podwyżką pokryje zaledwie połowę tego, co rząd obiecał podnieść - usłyszeliśmy od Sebastiana Glazińskiego, radnego, ale też zawodowo - nauczyciela.

- Subwencja jest niższa niż obiecane podwyżki, ale... - Od lat już do każdej subwencji gmina musi dopłacać drugie tyle, żeby pokryć wydatki związane z oświatą - zaznacza burmistrz.

Warto jeszcze nadmienić, że oprócz wyrównania do 300 zł za wychowawstwo w szkołach, gmina do 300 zł podnosi też dodatek za wychowawstwo w przedszkolach, choć nie jest to wymagane. - Podnosimy też dodatki funkcyjne dla dyrektorów szkół - zauważa burmistrz.

- A to ważne, bo wkrótce nie będzie chętnych, by wykonywać odpowiedzialne zadania - twierdzi Glaziński. - Już teraz po konkursach zauważamy, że na stanowiska kierownicze w oświacie nie ma wielu chętnych.

I w ogóle chętnych by pracować w oświacie może być jeszcze mniej... - Kiedy zostanie podniesione znacznie wynagrodzenie minimalne wszystkich pracowników to wynagrodzenie nauczycieli rozpoczynających karierę zawodową będzie bardzo niskie, nie będzie zachęcało do pracy w szkole, a do tego jeszcze ma dojść wcześniejsza emerytura, to ja nie wiem, czy nie staniemy przed takim problemem, że nie będzie komu uczyć dzieci - obawia się Glaziński.

Strajk z kwietnia, zatem nie przyniósł nauczycielom z jednostek gminnych w Świeciu, dużego pożytku. - Nadal jednak staramy się umożliwić nauczycielom nadrobienie tych godzin ze strajku, żeby nie byli stratni - zapewnia Krzysztof Kułakowski.

Podwyżek od września, natomiast, mogą spodziewać się nauczyciele jednostek podlegających pod powiat. - Tak, podnosimy wynagrodzenia. U nas zawsze nauczyciele dostawali tyle, ile wynikało z ministerialnych rozporządzeń - wyjaśnia Dariusz Woźniak, skarbnik powiatu świeckiego.

Czyli będą dostawali mniej więcej tyle, ile Ci w gminie dostają od ok. 1,5 roku.