Kiedy czytacie to wydanie "Naście i nie więcej", my (znaczy Ewelina i Monika) bawimy się na Przystanku Woodstock. Zanim pojechałyśmy, zdążyłyśmy popytać Was, co myślicie o tej imprezie i czy sami nie chcielibyście pojechać do Kostrzyna. Zebrałyśmy też opinie pokolenia naszych rodziców.
Paulina Karczmarek, lat 16, uczennica II LO
- O Przystanku Woodstock słyszałam różne opinie. Jedni twierdzą, że jest super, inni widzą tam tylko siedlisko narkotyków i rozpusty. Myślę jednak, że taka impreza to wspaniałe przeżycie dla młodzieży, jeśli oczywiście liczy się dla nich muzyka i atmosfera, a nie używki.
_Marek Drozdowski, lekarz pediatra
- _Jestem za Woodstockiem. Każde młode pokolenie ma coś swojego, jakąś swoją pasję. Jedni idą na pielgrzymkę, inni jadą na Woodstock, a jeszcze inni i tu, i tu. Pozwoliłem swojemu synowi tam jechać. Nie boję się o niego, w końcu wszędzie coś się może stać. Nawet sam bym chętnie pojechał, ale jestem za stary.
_Sebastian Pawlicki, lat 18, uczeń II LO
- _Nie znam nikogo, kto był, albo zamierza wybrać się na Przystanek. Sam z chęcią bym pojechał, gdybym miał transport. Im więcej imprez, tym lepiej. A cała ta krytyka w mediach jest chyba przesadzona.
_Katarzyna Śledz, lat 16, uczennica I LO
- _Woodstock to fajna sprawa, ale nie chciałabym tam jechać. Z resztą rodzice by mnie raczej nie puścili. Uważam, że za dużo tam "złej młodzieży": alkoholu, narkotyków. Nie jestem jednak za zamknięciem imprezy.
_Aleksandra Knaflewska, lat 15, GM nr 2 w Chełmnie
- _Jadę do Kostrzyna! Jakoś udało się przekonać rodziców. Nie mieli wyjścia - gdybym mi nie pozwolili, i tak bym pojechała! Trochę się boję skinów, ale chcę posłuchać, poznać, poczuć imprezę. Owszem, na Woodstocku jest tzw. "hołota", ale są też rodzice z dziećmi. A ja i tak się będę kąpała w błocie!
_Anna Markiewicz, rencistka ze Świecia
- _Jestem przeciwniczką zamykania Woodstocku, ale myślę, że powinna być nad nim lepsza kontrola. Niech się młodzież bawi, byleby nie piła, nie brała narkotyków. Sama mam syna i puściłabym go do Kostrzyna, gdyby się bardzo uparł. Ufam mu.
_Monika Subkowska, lat 17, uczennica ZSP
- _Chciałabym pojechać na Przystanek, chociaż słucham innej muzyki. Na pewno byłaby to świetna przygoda. To jednak za daleko i rodzice by mnie raczej nie puścili. Poza tym nikt z moich znajomych nie jedzie, a sama bym się bała.
**_Daniel Angielczyk, lat 20, student Politechniki Poznańskiej
- Jadę na Woodstock już po raz trzeci. Zabieram ze sobą swoją dziewczynę oraz grupkę przyjaciół i znajomych. Podoba mi się ta atmosfera, hasła: "miłość, przyjaźń, muzyka". Denerwuje natomiast krytyka ze strony ludzi, którzy nigdy na Przystanku nie byli. To największy koncert w Europie i powinniśmy być z niego dumni!
_
