https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie luźniej na Rubinkowie

(luk)
Spółdzielnia mieszkaniowa zapewnia, że już wkrótce powstaną nowe miejsca parkingowe
Spółdzielnia mieszkaniowa zapewnia, że już wkrótce powstaną nowe miejsca parkingowe Lech Kamiński
Na Rubinkowie mają pojawić się nowe miejsca parkingowe. Między blokami wciąż jednak stoją wraki samochodów, które zajmują miejsca właścicielom sprawnych aut.

Ponad 30 tys. osób mieszka w blokach na Rubinkowie. Prawie każda rodzina ma przynajmniej jeden samochód. Właścicieli aut wciąż przybywa, a brak miejsc postojowych coraz bardziej doskwiera mieszkańcom.
- Po południu trzeba mieć naprawdę szczęście, by zaparkować - żali się nasza Czytelniczka. - Kierowcy stawiają samochody jeden przy drugim. Z drugiej strony nic dziwnego, bo innej alternatywy nie ma. Czas w końcu pomyśleć nad rozwiązaniem tego problemu, bo jest coraz gorzej.
Miasto widzi szansę
Zdaniem Krzysztofa Makowskiego, radnego reprezentującego mieszkańców Rubinkowa w Radzie Miasta, wszystko jest możliwe.
- Widzę dwa wyjścia z tej sytuacji - mówi. - Albo zacząć szukać dodatkowych miejsc, albo po prostu budować piętrowe parkingi. Miasto musiałoby wtedy dojść do porozumienia ze spółdzielnią. Jestem przekonany, że możemy to zrobić.
Miejski Zarząd Dróg nie może sam podjąć decyzji o rozpoczęciu budowy.
- Nie możemy wydawać pieniędzy przeznaczonych na drogi publiczne - tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. - Dużo zależy od spółdzielni.
Wkrótce będą nowe
Okazuje się, że są plany i pieniądze na nowe inwestycje.
- Najwięcej miejsc parkingowych powstanie niebawem przy ul. Rakowicza i Buszczyńskich - mówi Halina Kowalska, rzecznik Spółdzielni Rubinkowo. - Nowe parkingi powstaną także przy ul. Dziewulskiego. Przy ul. Piskorskiej również przybędzie miejsc postojowych. Planowane są także przy ul. Szosie Lubickiej i Dziewulskiego.
Do końca roku oddanych do użytku będzie w sumie 250 miejsc dla niepełnosprawnych.
Straż miejska może zabrać wraki
Tymczasem na parkingach wzdłuż ul. Buszczyńskich i Niesiołowskiego stoją nadające się tylko na złom samochody i zajmują miejsca, które mogłyby zająć sprawne auta. Sprawą już zajęła się straż miejska.
Odholowali w 2007 r
9 wraków został wywiezionych przez straż miejską z parkingów niestrzeżonych.
Jednak nie wszystkich samochodów można się tak po prostu pozbyć. Mundurowi mogą interweniować, gdy auto stoi bez tablic rejestracyjnych albo jego stan wskazuje na to, że nie jest używany.
- Wówczas może być przez nas usunięty - wyjaśnia Mirosław Bartulewicz, naczelnik wydziału organizacyjnego toruńskiej straży miejskiej.
- Koszty ponosi właściciel lub spółdzielnia mieszkaniowa, jeśli samochód stoi na jej terenie. Jeżeli samochód ma tablice rejestracyjne, to nie ma problemów ze znalezieniem właściciela. Trudno jednak precyzyjnie określić, jaki samochód nie nadaje się do jazdy. Bywało, że właściciel samochodu miał do nas pretensje, bo jego zdaniem auto mogło być dopuszczone do ruchu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska