Nie ma obaw, że tym razem konkurs zakończy się niepowodzeniem. Józef Gramza, tymczasowo oddelegowany do kierowania spółką, zapewnia: - W czwartek lub piątek wszystko będzie jasne.
Są ciekawe pomysły
Rada Nadzorcza wybierze prezesa z siedmioosobowego grona kandydatów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu drugiego konkursu - zapewnił Gramza. - Kandydaci są dobrze przygotowani, dokładnie znają sytuację klubu, jego problemy i potrzeby. Mają także wiele ciekawych pomysłów na jego funkcjonowanie. W ubiegłym tygodniu spotkaliśmy się z każdym na indywidualnych przesłuchaniach. To były bardzo przyjemne rozmowy, aż miło było w nich uczestniczyć. W tym gronie na pewno jest nowy szef spółki.
Zobacz koniecznie: Po raz 52. wybieramy najpopularniejszego sportowca Kujaw i Pomorza. Każdy może zgłosić swojego kandydata
W ostatnim etapie rekrutacji kandydaci otrzymali jeszcze jedno zadanie. Każdy z nich miał przygotować na piśmie swoją koncepcję funkcjonowania klubu, z wizją budżetu i składu drużyny włącznie. Wszystkie miały trafić do klubu w poniedziałek do południa. Potem zebrała się Rada Nadzorcza, która analizowała propozycje. Decyzji można więc spodziewać się lada dzień.
- Do środy jestem oddelegowany do pełnienia funkcji prezesa - przypomina Gramza. - W czwartek lub w piątek poznamy nowego szefa. Będzie on mógł od poniedziałku rozpocząć pracę w klubie.
Pod presją czasu
Wyzwań przed nowym szefem jest całe mnóstwo, a najtrudniejszymi będą skonstruowanie budżetu na nowy sezon i zbudowanie drużyny. Tym bardziej, że nowy szef spółki będzie musiał działać pod presją czasu. Większość klubów o te sprawy dba już od dobrych kilku tygodni.
W Bydgoszczy również prowadzone były rozmowy, ale tymczasowość rozwiązań w Polonii Bydgoszczv raczej nie wzbudzała zaufania.
Najtrudniej może być z liderem Polonii, Emilem Sajfutdinowem. Nie jest już żadną tajemnicą, że Rosjanin ma poważne oferty z innych klubów, najbardziej konkretną z Częstochowy. W Bydgoszczy odbyła się na razie jedna rozmowa o przedłużeniu kontraktu i nie zakończyła się sukcesem. Mało tego, do kompromisu było naprawdę daleko.
Strony mają spotkać się raz jeszcze. Na razie dały sobie czas do przemyśleń, ale zbyt dużo go nie mają. Większość zawodników i klubów, już na początku grudnia chce mieć uporządkowane sprawy transferowe.
Czytaj e-wydanie »